Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2013

Elżbieta Cherezińska „Pasja według Einara”

Obraz
Po pierwszych dwóch tomach „Północnej drogi” Elżbiety Cherezińskiej czas na inną podróż. Inną z kilku powodów. Trzeci tom to pierwszy, w którym historia jest opowiedziana z punktu widzenia mężczyzny, znanego czytelnikom z dwóch poprzednich części, Einara. To już nie jest saga, opowieść o dziejach rodu, lecz pasja i to w takim znaczeniu, jakie posiada ona w literaturze hagiograficznej wczesnego chrześcijaństwa. „Pasja według Einara” to opowieść o niezwykłych losach niezwykłego człowieka, które zaprowadzą mężczyznę z krainy wikingów aż do Grobu Pańskiego w Jerozolimie. Einar był synem godiego Tjostara, miał tak jak ojciec służyć dawnym bogom. Lecz oto świat się zmienił, nadszedł Biały Chryst. Syn godiego został oddany do klasztoru, by poznać nowego boga i służyć mu. Został wplątany w świat pełen intryg, a ścieżka jego życia okazała się wyjątkowo kręta. Opowieść o Einarze nie skupia się wokół jednego miejsca, domu, tak jak w przypadku Sigrun i Halderd. Einar nie ma bowiem domu. Po

Elżbieta Cherezińska „Ja jestem Halderd”

Obraz
Po pewnych perypetiach związanych z dostawą książki, znów mogłam zanurzyć się w świat epoki wikingów. Poznałam go już dzięki poprzedniemu tomowi. Tam bohaterką była jasna Sigrun, a Halderd pojawiała się rzadko, ale i tak wzbudziła moje zaciekawienie.          Życie odbierało Halderd wszystko - dzieciństwo, najbliższych, nawet los, który wydawał się jej przeznaczony. Zaaranżowany ślub był dla niej jedyną możliwością na polepszenie egzystencji. I oczywiście nie wybrała dobrze. Trudno zresztą mówić o jakimkolwiek wyborze. Halderd zaczęła żyć naprawdę dopiero po śmierci męża.          O ile o Sigrun, bohaterce poprzedniej części „Północnej drogi” można napisać, że to ideał kobiety pani domu, żony i matki, żyjącej w cieniu męża, to Halderd jest jej przeciwieństwem. W epoce wikingów, gdzie kobiety nie miały nic do gadania, ona zdobyła się na odwagę, by być niezależną. Wzorem stała się Gunhild, o której mężczyźni nie mówili inaczej jak „suka Gunhild”. Halderd była mądrzejsza. Manipul