Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021

Ciekawostki ze Śródziemia: Top 5 rzeczy, których nie wiedzieliście o „Władcy Pierścieni” (prawdopodobnie)

Obraz
  Drugi tom Władcy Pierścieni nosi tytuł Dwie wieże . Jednak o jakie wieże chodzi? Sam J. R. R. Tolkien zdawał sobie sprawę, że odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Wszystko zaczęło się od wydawcy. Tolkien napisał bowiem Władcę Pierścieni jako całość, w sześciu księgach, które wydawca z przyczyn praktycznych podzielił na trzy tomy. Trzeba było więc te części jakoś zatytułować. Trzecia i czwarta księga bardzo różnią się od siebie, stąd wybranie odpowiedniego tytułu było trudnym zadaniem. Jedną z wcześniejszych propozycji była Cień się wydłuża , która ostatecznie została jednak odrzucona. Stanęło na Dwóch wieżach , choć nie jest on do końca jasny, a kandydatek do bycia tytułowymi wieżami jest kilka. Należą do nich: Orthank, cytadela Sarumana; Barad-dûr, Czarna Wieża Saurona; Cirith Ungol – wieża i przełęcz, której nazwa wzięła się od mieszkającej tu pajęczycy Szeloby; Minas Morgul – forteca strzegąca wejścia do Mordoru, niegdyś należąca do Gondoru, potem zdobyta przez Na

Mały wielki świat „Dziesięciornicy” – Marek Oramus „Senni zwycięzcy” (recenzja)

Obraz
Po 253 latach lotu statek Dziesięciornica budzi się do życia. Niebawem trzydzieści tysięcy ludzi ponownie wypełni dwieście poziomów. Misja Dziesięciornicy nie przyniosła jednak spektakularnych efektów. Ot, polatali po kosmosie, ale nie dokonali żadnych przełomowych odkryć. A to zaczyna nieco doskwierać ludziom, których dotyka poczucie bezsensu życia i beznadziei. Coraz więcej mówi się o Dwukolorowych – kosmitach pochodzących z Planety Dwóch Kolorów, którzy potrafią ponoć opanować ludzkie umysły. Wkrótce statkiem wstrząśnie seria gwałtownych wydarzeń, a jeden z bohaterów odkryje, o co tak naprawdę chodzi w tym wszystkim. Senni zwycięzcy Marka Oramusa to powieść, która została wydana w 1982 roku. Podobnie jak utwory Janusza A. Zajdla jest zaliczana do nurtu fantastyki socjologicznej. W związku z warunkami politycznymi panującymi w Polsce w tamtym okresie pisarze brali na warsztat zamknięte, izolowane społeczności, które poddawano ścisłej kontroli, propagandzie i manipulacjom. Nie in

Alicja w krainie iluzji – Christina Henry „Czerwona królowa” (recenzja)

Obraz
Alicji i Topornikowi udało się opuścić Miasto. Mieli nadzieję, że wydostaną się na piękne, zielone tereny, jednak rzeczywistość okazała się całkiem inna. Zamiast raju napotkali spalony ugór i pustkę. Nie jest tu też bezpiecznie. Widzą dziwne światło, a z Miasta wylatują ludzie na machinach, którzy ewidentnie czegoś szukają. A to dopiero początek pełnej niebezpieczeństw drogi, która poprowadzi bohaterów przez labirynt złudzeń i iluzji.   Świat pożera nas, przeżuwa i połyka – stwierdził Topornik, ponownie demonstrując niesamowitą umiejętność czytania w myślach dziewczyny. – Myślę, że szczęśliwe zakończenia to pomyłki (s. 38). Czerwona królowa Christiny Henry to drugi tom serii The Chronicles of Alice , w której autorka przepisuje Alicję w Krainie Czarów na opowieść znacznie bardziej brutalną, krwawą i traumatyczną. W Czerwonej królowej bardzo wyraźne są też inspiracje baśniami ludowymi, które wcale nie są takie słodkie i niewinne, jak popularne, złagodzone wersje do których jesteś

Fantastyka po radziecku – Arkadij i Borys Strugaccy „Piknik na skraju drogi”, „Ślimak na zboczu” (recenzja)

Obraz
Dziś o klasyce literatury science fiction, tym razem radzieckiej – czyli twórczości braci Arkadija i Borysa Strugackich. Ich dzieła szybko zdobyły popularność, zachwycał się nimi sam Stanisław Lem ( Piknik na skraju drogi , który czytałam, został opublikowany w serii Stanisław Lem poleca , to wydanie zawiera także napisane przez autora Solaris posłowie), a to zdecydowanie zobowiązuje. Najsłynniejsze dzieło braci Strugackich to Piknik na skraju drogi , na którego motywach oparty został film Andrieja Tarkowskiego Stalker , ukazała się też seria gier. Piknik na skraju drogi Trzynaście lat temu obcy odwiedzili Ziemię w sześciu przypadkowych miejscach obecnie nazywanych Strefami. Pozostawili po sobie mnóstwo zagadkowych, śmiertelnie niebezpiecznych i – jak łatwo się domyślić – niezwykle cennych przedmiotów. Ludzie szybko zagospodarowali Strefy, otoczyli je zabezpieczeniami, wojskiem i laboratoriami. Wykształcił się też nowy zawód – stalkera. To ludzie, którzy ryzykują własnym życiem ni

Okienko – Wrzesień/Październik 2021

Obraz
Tym razem podsumowanie trochę nietypowe, bo dwumiesięczne. Wrzesień zakończyłam w stanie lekkiego, a może i nie tak lekkiego, niedoczasu. Znowu zemściła się moja skłonność do zostawiania spraw na ostatnią chwilę. I tak zbierałam się do napisania podsumowania września, że niespodziewanie zaskoczył mnie październik i stwierdziłam, że no to już nie ma sensu i opiszę oba miesiące razem. Ikonką jest jak zwykle najpopularniejsze zdjęcie z mojego bookstagrama – bukiecik jesiennych róż z liści. Książkowo: We wrześniu i październiku przeczytałam jedenaście książek. Fantastyki, jak to zazwyczaj u mnie, było najwięcej. Skończyłam trzy cykle – Wilczą Dolinę Marty Krajewskiej, Trylogię Wojen Makowych Rebeki F. Kuang i Lustrzannę Christelle Dabos, przy czym zakończenie historii Ofelii i Thorna będę wspominała chyba najgorzej. Nie jest to zła książka, ale liczyłam na znacznie więcej. Poczytałam trochę science fiction – klasycznego i nowszego, i póki co górą jest to starsze. Zaczęłam też prz