Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2020

Nowa Genesis – Chris Beckett „Ciemny Eden”

Obraz
Odległa, pogrążona w wiecznym mroku planeta, rozświetlana tylko lśniącym na niebie Gwiezdnym Wirem i światłem drzew lampowych, niewiele ma wspólnego z rajskim Edenem. Nic tu bowiem nie przypomina Ziemi – ani zwierzęta o zdecydowanie zbyt wielu kończynach i innym kolorze krwi, ani przedziwne rośliny. A jednak żyją tutaj ludzie – ponad pięćsetosobowa Rodzina, potomkowie dwójki ludzi, którzy przed laty rozbili się na tej niegościnnej planecie. Rodzina znacznie się rozrosła i nadal się rozrasta, ale nie ma zbyt wiele miejsca do ekspansji, bowiem teren na którym żyją otacza Śnieżne Ciemno – wysokie, pokryte wiecznym śniegiem góry, których nie przebył żaden człowiek. Rodzina od lat czeka na ratunek, który ma przybyć z Ziemi. Nie opuszczają więc miejsca, w którym mają nań czekać i przestrzegają praw spisanych na drzewach. Przodkowie zapowiedzieli, że tylko wtedy będą godni, by wrócić do domu. Lata mijają, Najstarsi opowiadają przedziwne historie o świecie oświetlanym przez Słońce i niez

Na nieznanych wodach – Sarah Bailey „Mroczne jezioro”

Obraz
Smithson to urokliwe australijskie miasteczko leżące między dwoma łańcuchami górskimi. Tętni życiem i dynamicznie się rozwija dzięki temu, że wybudowano tu dużą fabrykę konserw. Ważnym punktem na mapie Smithson jest położone nieopodal liceum jezioro. I to właśnie w nim zostają znalezione zwłoki Rosalind Ryan – młodej, pięknej i powszechnie lubianej nauczycielki. Mieszkańcy są w szoku – ich miasteczko było dotąd spokojnym i bezpiecznym miejscem. Zagadkę morderstwa ma wyjaśnić detektyw Gemma Woodstock. By nikt inny nie przejął śledztwa, zataja, że dobrze znała ofiarę z czasów licealnych. Szybko okazuje się, że Rosalind wcale nie była tak kryształową postacią, jak mogłoby się wydawać. Jej życie, relacje z rodziną, uczniami i innymi osobami kryją wiele tajemnic. Nie mniej ma ich sama Gemma, dla której to śledztwo okaże się bolesnym powrotem do spraw z przeszłości, o których wolałaby raz na zawsze zapomnieć. Mroczne jezioro to debiutancka powieść Sarah Bailey i pierwszy tom seri

Okienko – Styczeń 2020

Obraz
Styczeń na moim Instagramie to jednak klasyka w najczystszym wydaniu – wszelkie rekordy popularności pobiło zdjęcie przedstawiające kolekcję dzieł Tolkiena. Władca Pierścieni i Silmarillion to książkowe prezenty znalezione pod choinką. Za oknem niby zima, a jednak tak jakby bliżej wiosny. W styczniu trochę czytałam i sporo pooglądałam, a więc do rzeczy. Książkowo: Nowy Rok zaczęłam fantastycznie i z dreszczykiem. Przeczytałam dwie książki, a recenzje obu możecie przeczytać na blogu. 1. Artur Urbanowicz  Inkub 2. Robert M. Wegner  Każde martwe marzenie Wegner nie bierze jeńców – tytuł najlepszej książki miesiąca trafia do Każdego martwego marzenia. Serialowo: 1. Supernatural – sezon 14 W czasach, gdy seriale kasuje się po dwóch, góra trzech sezonach, przypadek Supernatural zdaje się być wspomnieniem minionej epoki. Które zresztą lada dzień przejdzie do historii, bo właśnie emitowany jest ostatni, piętnasty sezon serialu i godziny spędzone z braćmi Winches

Gałązki z jednego pnia – Robert M. Wegner „Każde martwe marzenie”

Obraz
Świat się zmienia i imperium meekhańskie nie może już na to przymykać oczu. Starcie Wozaków z Se-kohlandczykami czy bunt niewolników w Białym Konoweryn to tylko wierzchołek góry lodowej. Zaczynają ożywać uroczyska, coś wisi w powietrzu. Zmienia się sama natura magii, rośnie rola czarów zakazanych przez Kodeks i zagrożenie, że taka magia może sprowadzić siły, nad którymi nikt nie będzie mógł zapanować. A w konsekwencji – mrok, chaos i barbarzyństwo. Na szczęście, Kregan-ber-Arlens, Imperator Meekhanu, nie jest człowiekiem, który chowa głowę w piasek. Wręcz przeciwnie – zamierza dowiedzieć się o co chodzi w tych wszystkich niepokojach, a przy okazji zdobyć jak najwięcej dla cesarstwa. Wprowadzenie postaci Imperatora to świetna okazja dla czytelników, którzy trochę już zapomnieli z poprzednich tomów, by zorientować się w sytuacji. A sam Kregan-ber-Arlens jako bohater absolutnie nie zawodzi. Inteligentny, bezwzględny i doskonale poinformowany. Jedno jego słowo dzieli podwładnych od życ

Które „Gwiezdne wojny” są najlepsze? – subiektywny ranking filmów

Obraz
Star Wars , logo, źródło: https://pixy.org/500259/ Disney właśnie domknął trylogię sequeli (a przy okazji całą rozpisaną na trzy trylogie sagę) filmem Skywalker. Odrodzenie . Przy okazji zrobiłam sobie powtórkę z całych Gwiezdnych wojen i uszeregowałam filmy od najgorszego do najlepszego. Oczywiście według mojego gustu. Uwaga. Tekst zawiera spoilery do wszystkich części. 9. Mroczne widmo (The Phantom Menace ), 1999 Największym grzechem filmu otwierającego trylogię prequeli jest infantylność i kiepski scenariusz, który funduje widzowi wiele dłużyzn . Tak jakby Lucas stwierdził, że skoro na ekranie obserwujemy małego Anakina Skywalkera, powinien to być film dla dzieci. Pewnie też z tego względu wprowadzono postać Jar Jar Binksa, sypiącego irytującego żartami. W efekcie mimo że film dotyczy poważnego konfliktu, w ogóle nie czuć jego stawki. Do tego próbowano grzebać w koncepcji Mocy, odzierając ją z mistycyzmu i zastępując obecnymi we krwi midichlorianami. Z plusów: film