Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2017

Fantastyka jest kobietą – czyli 5 polskich autorek, z których twórczością należy się zapoznać

Obraz
Dzisiejszy wpis został zainspirowany notką Ninedin z Legendum est na temat książek z gatunku fantastyki, które wyszły spod pióra kobiet. A cała sprawa zaczęła się od angielskiej listy 100 najlepszych tytułów Lista Ja jednak w swoim wpisie skupię się na polskich autorkach. Oczywiście, wybór jest jak najbardziej subiektywny, a kolejność alfabetyczna.

Wszyscy są skazańcami - „Wygnani do raju” („Banished”)

Mam problem z serialem „Banished” (polski tytuł „Wygnani do raju” jakoś mi nie pasuje, więc będę używać angielskiego). Jest kostiumowy i ze stajni BBC, więc teoretycznie powinnam oglądnąć na jednym ciągu i czekać na więcej. Ale moja przygoda z „Banished” wyglądała inaczej. Obejrzałam pięć odcinków, potem miałam dłuższą przerwę, by w końcu doczłapać do końca.

Marcin Podlewski „Głębia” t. II „Powrót”

Obraz
Ta-dam, zapnijcie pasy. Czas na powrót do Wypalonej Galaktyki w towarzystwie drugiego tomu cyklu Marcina Podlewskiego „Głębia”, który, nomen – omen, nosi tytuł „Powrót” właśnie.

Drugie życie – John Scalzi „Wojna starego człowieka”

Obraz
„W dniu swoich siedemdziesiątych piątych urodzin zrobiłem dwie rzeczy. Najpierw odwiedziłem grób żony. A potem wstąpiłem do wojska” – początek powieści „Wojna starego człowieka” Johna Scalziego spełnia wszelkie wymogi dobrego rozpoczęcia akcji. Zainteresował mnie i zaskoczył – no bo co facet w wieku 75 lat może robić w wojsku?

Słowiańska dusza – Marta Krajewska „Idź i czekaj mrozów”

Obraz
Należę do osób, które niezmiernie się cieszą z coraz śmielszego wykorzystywania mitologii słowiańskiej do budowy własnych, fantastycznych światów. Czasem po lekturze cieszę się już mniej (albo wcale), ale na szczęście nie dotyczy to debiutanckiej powieści Marty Krajewskiej „Idź i czekaj mrozów”. Witajcie w Wilczej Dolinie – miejscu, gdzie diabeł mówi dobranoc. I żeby chociaż był to jeden diabeł, ale gdzie tam. W dolinie aż roi się od paskudztw znanych z demonologii słowiańskiej – strzygoniów, wilkołaków, wił, utopców, wodników, chmurników, porońców – i długo by jeszcze wymieniać. By przetrwać w takim miejscu, ludzkość ma oczywiście swoje sposoby. I opiekuna, którego celem jest chronienie innych przed potworami. Wilcza Dolina ma własną, ponurą historię, o której wciąż przypominają ruiny zamczyska, choć wiele prawd o dawnych, okrutnych panach zgubiło się już w nietrwałej, ludzkiej pamięci.

Bądź przydatny albo giń – N. K. Jemisin „Piąta pora roku”

Obraz
Witajcie w świecie, który właśnie się kończy. Tyle, że dla tego świata to nic niezwykłego, bo kończył się on już ani nie dwa, ani nie trzy razy. Aktywność sejsmiczna Ziemi jest o wiele większa niż ta, którą znamy (choć nie jest powiedziane wprost, że to nasza Ziemia w przyszłości, moim zdaniem sugestie autorki są jednoznaczne). Tsunami, erupcje wulkanów, trzęsienia ziemi – wszystko to występuje w wersji maxi, raz po raz zmiatając większość populacji.