Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2020

Zmęczeni bohaterowie i nowa wojna – Tad Williams „Korona z czarodrzewu” („The Witchwood Crown”)

Obraz
Minęło trzydzieści lat od tragicznej wojny, w której został pokonany Król Burz, Ineluki. Simon i Miramiele wspólnie władają Osten Ard. Po latach ze snu budzi się największa sojuszniczka Inelukiego, królowa Nornów, Utuk’ku. Bynajmniej nie zamierza składać broni, lecz raz jeszcze zmierzyć się z wrogami. I oczywiście zwyciężyć. Pomóc ma jej w tym tajemniczy artefakt – tytułowa korona z czarodrzewu. Korona z czarodrzewu Tada Williamsa to pierwszy tom serii Ostatni król Osten Ard , nowego cyklu osadzonego w tym samym świecie co Pamięć, Smutek i Cierń . Autor powrócił do niego po wielu latach (w międzyczasie ukazała się jeszcze króciutka powieść Serce Świata Utraconego , która pokazywała kierunek, w jakim Williams zamierza podążyć), co zawsze wzbudza we mnie pewne obawy – czy aby na pewno autor ma nową, ciekawą historię do opowiedzenia i nie zamierza tylko odcinać kuponów od sukcesów z przeszłości? Na szczęście zdaje się, że Williams ma pomysł na nowy cykl, tylko że w pierwszej częś

Baba Jaga i Bestia – Naomi Novik „Wybrana” („Uprooted”)

Obraz
Agnieszka mieszka w Dwierniku, małej wiosce położonej w dolinie w królestwie Polnii. Nieopodal rozpościera się złowrogi Bór, tajemnicza siła, która kontroluje mieszkające w nim potworne istoty i raz po raz atakuje ludzkie siedziby, pochłaniając życia i kolejne terytoria. Doliny i jej mieszkańców strzeże przed Borem potężny czarodziej, Smok, mieszkający w odosobnieniu w wieży. Jednak jego pomoc ma swoją cenę – co dziesięć lat zabiera jedną dziewczynę z doliny, by służyła mu w jego wieży. Agnieszka, niezdarna i niezgrabna siedemnastolatka nie lęka się, że czarodziej ją wybierze. Wszyscy wiedzą, że taki los spotka jej najlepszą przyjaciółkę Kasię, piękną, mądrą i odważną. Lecz gdy przychodzi dzień wyboru Smok zabiera ze sobą Agnieszkę. I szybko okazuje się, że mag się nie myli, a dziewczyna posiada moce o jakich nie miała pojęcia. Wybrana Naomi Novik to powieść, która łączy opowieści o smokach pożerających dziewice z motywami zaczerpniętymi z baśni Piękna i bestia . Do tego aut

Pieśń lodu i ognia – Naomi Novik „Moc srebra” („Spinning Silver”)

Obraz
Mirjem mieszka w miasteczku tak małym, że nikt do końca nie jest pewny, jak brzmi jego nazwa i nie trudzi się zaznaczaniem go na mapach. W lesie można dostrzec drogę należącą do Starzyków, budzących grozę lodowych istot, które napadają na ludzi, kradnąc złoto. Mirjem ma jednak zupełnie inne problemy. Jej ojciec jest lichwiarzem, ale tak nieudolnym, że rodzina musi głodować, podczas gdy dłużnicy śmieją im się w nos. Gdy matka dziewczyny zaczyna chorować, Mirjem postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i przejmuje rodzinny interes. Szybko okazuje się, że ma do tego smykałkę, a po okolicy rozchodzi się wieść, że potrafi zamienić srebro w złoto. Plotki wzbudzają zainteresowanie Starzykowego króla. Wanda jest córką pijaka i brutala, jednego z dłużników Mirjem. Przepił pożyczone pieniądze i bez żalu oddaje córkę na służbę do lichwiarza. Ta cieszy się z tego, bo dzięki temu może uniknąć niechcianego małżeństwa. Trzecia z bohaterek – Irina – jest niezbyt urodziwą córką księcia. Dla swojego

Okienko – Czerwiec 2020

Obraz
Przyszedł czerwiec, a wraz z nim lato – długie dni, złote wieczory, śpiew ptaków. Lato nie jest moją ulubioną porą roku, ale zdecydowanie ma swoje zalety. Czerwiec minął jak z bicza strzelił i był niespecjalnie ciepłym miesiącem, czego akurat nie mam mu za złe, bo jako zimowe dziecko nie najlepiej funkcjonuję w wysokich temperaturach. Poza tym udało mi się domknąć parę spraw oraz pozdawać wiszące nad głową egzaminy – jednym słowem, jest dobrze. Ikonką dla tego tekstu właściwie powinno być zdjęcie przedstawiające okładkę Gromu i szkwału Jacka Łukawskiego. To ono zdobyło najwięcej serduszek na moim Instagramie w czerwcu, ale ponieważ już się pojawiło przy okazji recenzji   książki, to żeby nie dublować, zamieszczam drugie pod względem popularności. Tym razem ilustracja z Krwi i stali . Książkowo: Nadal czytam wyłącznie fantastykę i wcale nie jest mi źle z tego powodu, bo w tym roku trafiam na bardzo dobre książki. Może jednak wcześniej trzeba się było zabrać za czytanie półk