Okienko – Czerwiec 2020
Przyszedł czerwiec, a wraz z nim lato
– długie dni, złote wieczory, śpiew ptaków. Lato nie jest moją ulubioną porą
roku, ale zdecydowanie ma swoje zalety. Czerwiec minął jak z bicza strzelił i
był niespecjalnie ciepłym miesiącem, czego akurat nie mam mu za złe, bo jako
zimowe dziecko nie najlepiej funkcjonuję w wysokich temperaturach. Poza tym
udało mi się domknąć parę spraw oraz pozdawać wiszące nad głową egzaminy –
jednym słowem, jest dobrze.
Ikonką dla tego tekstu właściwie
powinno być zdjęcie przedstawiające okładkę Gromu
i szkwału Jacka Łukawskiego. To ono zdobyło najwięcej serduszek na moim
Instagramie w czerwcu, ale ponieważ już się pojawiło przy okazji recenzji książki, to żeby nie dublować, zamieszczam
drugie pod względem popularności. Tym razem ilustracja z Krwi i stali.
Książkowo:
Nadal czytam wyłącznie fantastykę i
wcale nie jest mi źle z tego powodu, bo w tym roku trafiam na bardzo dobre
książki. Może jednak wcześniej trzeba się było zabrać za czytanie półkowników
;) W czerwcu przeczytałam cztery książki, a recenzje wszystkich możecie
przeczytać na blogu.
1. Jacek Łukawski Krew i stal
2. Jacek Łukawski Grom i szkwał
3. Jacek Łukawski Pieśń i krzyk
Tytuł książki miesiąca trafia do Zimowych
zaręczyn Christelle Dabos. Nie spodziewałam się po książce reklamowanej
jako fantastyka młodzieżowa, że tyle w niej świetnych pomysłów. Jest to powieść
zadziwiająco świeża i oryginalna, osadzona we wcale nie tak częstym klimacie
steampunku, z wyrazistymi, niejednoznacznymi i zapadającymi w pamięć bohaterami
oraz ciekawą koncepcją świata.
Serialowo:
1. Przybysze (Beforeigners)
Serialowa produkcja HBO rodem ze
Skandynawii. Pewnego dnia na wodzie pojawiają się dziwne światła, a potem
zszokowani ludzie. Tak wygląda początek
końca świata, który znamy. Pojawiają się w nim bowiem uchodźcy czasowi –
przybysze z przeszłości, a konkretnie z czasów prehistorycznych, epoki wikingów
i XIX wieku.
Kilka lat później społeczeństwo –
dumnie mieniące się multitemporalnym – jest już zupełnie inne, bo przybysze
także mają swoje prawa i trzeba było ich jakoś zaadaptować do współczesnego
społeczeństwa. A że dobrze wygląda to marketingowo, to także nie mająca
najlepszej prasy policja postanawia ocieplić wizerunek, zatrudniając
wojowniczkę z ery wikingów – Alfhildr (Krista Kosonen). Wraz z partnerem Larsem
Haalandem (Nicolai Cleve Broch) prowadzą śledztwo w sprawie śmierci młodej
kobiety.
Wątek kryminalny jest typowy dla seriali skandynawskich, ale zdecydowanie
najciekawsza jest otoczka społeczna. Przybysze
w oczywisty sposób nawiązują do napływu imigrantów, pokazują różne postawy ich samych a
także społeczeństwa wobec nich, oraz zadają wiele trafnych pytań m. in. o prawo
do życia po swojemu. Życie w społeczeństwie multitemporalnym to nie bułka z
masłem, o czym doskonale wie główny bohater, bo żona zamieniła go na mężczyznę
z XIX w., z którym musi się dogadywać w sprawie wychowania córki.
Sezon pierwszy liczy tylko sześć odcinków, więc to dopiero wstęp do całej
historii. Możliwości jest wiele, na razie ogląda się bardzo dobrze. Ciekawe, jaką ścieżką twórcy podążą
dalej.
2. Piraci (Black Sails)
Cóż może być lepszego na lato niż
historia o piratach? No właśnie. Nassau, stolica wyspy New Providence, to
królestwo piratów, którzy przypływają tutaj, by sprzedać swoje towary i
rozgościć się na stałym lądzie. Ale oczywiście nic nie może wiecznie trwać, bo
wyspa była przecież kiedyś kolonią brytyjską, a imperia mają to do siebie, że
nie odpuszczają łatwo. Spiski, intrygi,
pogoń za skarbami, spektakularne wzloty i upadki, a wszystko to w historii
łączącej ze sobą postacie historyczne i bohaterów znanych z Wyspy Skarbów Stevensona. Zaczęłam sezon
trzeci i jak na razie każdy jest lepszy od poprzedniego, a bohaterowie i
relacje między nimi są świetnie napisane.
A jak Wam minął czerwiec?
Bardzo ciekawe podsumowanie, jednak ja czekam na coś, spoza fantastyki. 😊
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem ;)
UsuńSerię Jacka Łukawskiego bardzo miło wspominam i jakoś nadmiar fantastyki nie jest dla mnie czynnikiem problematycznym. ;) :P
OdpowiedzUsuńPięknego lipca! :)
Tak się złożyło, że ostatnio pochłaniam fantastykę :)
UsuńZaczytanego lipca :)