Okienko – Czerwiec 2019


Generalnie czas biegnie mi bardzo szybko i kolejne miesiące mijają jak z bicza strzelił, ale czerwiec pobił w tym względzie wszelkie rekordy. Ani się obejrzałam, a już minął. Do tego było niesamowicie gorąco, a ja do trzydziestu stopni jeszcze jakoś funkcjonuję, ale gdy temperatura jest wyższa, to mam poważne trudności.
Nie tylko zresztą ją. Także kwiaty, w tym jedne z moich ulubionych, piwonie, w tym roku nie chciały kwitnąć, tylko marniały w upale. Co widać na załączonej fotografii.

Książkowo:
Wcale nie było tak źle, jak można by się spodziewać po powyższych narzekaniach. Bo przeczytałam sporo, zwłaszcza biorąc pod uwagę ilość stron (Oko świata to pokaźne tomiszcze, ma prawie tysiąc stron). Gatunkowo w czerwcu królowała u mnie fantastyka.

1. Agnieszka Fulińska, Aleksandra Klęczar Mysia Wieża
Tę książkę planowałam przeczytać, bo jedną z autorek jest blogerka, na której stronę zaglądam od kilku lat i byłam pewna, że spod jej pióra wyjdzie coś ciekawego. I nie zawiodłam się. Mysia Wieża to taki Percy Jackson w klimatach słowiańskich (nadmieniam, że autorki tłumaczą książki o tym bohaterze na język polski). Dwójka kompletnie różnych, ale przesympatycznych młodych bohaterów, Igor i Hanka, stają oko w oko z postaciami ze słowiańskich legend. Mnóstwo tu nawiązań do różnych dzieł popkultury, ale także twórczości polskich romantyków na czele z Mickiewiczem i Słowackim. Pełno tu też niewymuszonego humoru, a na plan pierwszy wysuwa się postać uroczego Leszka, który jest zagorzałym turbolechitą. Czekam na kolejne tomy (niecierpliwie).

2. Yoon Ha Lee Smocza Perła
Książka także związana z Agnieszką Fulińską i Aleksandrą Klęczar, które przetłumaczyły ją na język polski. To pełna przygód historia trzynastoletniej Min, która należy do rodu lisich duchów. Smocza Perła nawiązuje do mitologii koreańskiej, a stworzenia z tamtejszych mitów łączy z Gwiezdnymi wojnami. I wiecie co? Wychodzi z tego naprawdę smakowita mieszanka. Jest to książka skierowana do młodzieży, ale ja się świetnie bawiłam podczas lektury. 

3. Robert Jordan Oko świata
Od dawna planowałam zabrać się za serię Koło Czasu, bo uwielbiam klasyczne fantasy rozpisane na wiele grubaśnych tomów. I co ważne, jest to seria ukończona (na pana patrzę, panie Martin). Toteż gdy na rynku ukazało się nowe, piękne wydanie pierwszego tomu, nie mogłam przepuścić takiej okazji.
I co tu dużo mówić, przepadłam bez reszty w świecie wykreowanym przez Jordana, który pięknie pisze, drobiazgowo przedstawiając czytelnikowi wymyślone przez siebie uniwersum. Jasne, że historia przedstawiona w Oku świata, nie jest fabularnie jakoś szczególnie odkrywcza. Wręcz przeciwnie, ogólny zarys jest niezmiernie podobny do Władcy pierścieni Tolkiena. Ale kompletnie mi to nie przeszkadza, bo Jordan stworzył niezwykły świat, pełen legend i opowieści z dawnych dni. Świat, którego historia toczy się według z dawna określonego schematu, walki wybrańca z nieprzyjacielem. Tyle że w ten Wzór Jordan wplata jeden niezwykle ciekawy element. Wybraniec nie jest idolem czczonym przez tłumy, bo Złemu udało się wpisać w jego przeznaczenie szaleństwo i upadek. Więc historia niby znana, ale jednak nie do końca. Już nie mogę się doczekać następnych tomów.

Najlepsza książka miesiąca? Zdecydowanie Oko świata Roberta Jordana.

Serialowo:
1. Babylon 5
W czerwcu nie oglądałam zbyt wiele seriali. Na tapecie nadal stacja Babylon.

A jak u Was minął czerwiec?

Komentarze

  1. Serial i nie oglądam, ale udało mi się przeczytać 7 książek w czerwcu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. 1000 stron? Podziwiam odwagę, że po nią sięgnęłaś :) Mysią Wieżę i Smoczą Perłę mam w planach, ale o tej ogromnej cegle Oko Świata dotąd nie słyszałam. Jednak obczaiłam ją sobie już w internetach i też chyba będę czytać, chociaż objętość trochę mnie przeraża - ostatnią książką tej wielkości, jaką próbowałam czytać, było To Stephena Kinga i poległam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam takie grubasy :) A wiesz, że cykl Jordana ma kilkanaście tak grubych tomów? To będzie długa przygoda :) Mam nadzieję, że wszystkie ukażą się w nowym wydaniu.

      Usuń
  3. Babilon 5 - kiedy ja ten serial oglądałam. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, strasznie jestem do tyłu, ale nadrabiam :)

      Usuń
  4. W czerwcu udało mi się przeczytać 7 książek :) Nie tak źle, ale mogło być zawsze lepiej :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się oko świata jest świetne :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Karl Edward Wagner „Kane. Bogowie w mroku”

Niech was Pustka pochłonie – „The Originals” sezon 4

A zaczęło się od kotła – Sarah J. Maas „Dwór cierni i róż”

…i do kotła wraca – Sarah J. Maas „Dwór mgieł i furii”

Pożegnanie z braćmi Winchester – recenzja 15 sezonu „Supernatural”