Okienko – Kwiecień 2020


W minionym miesiącu najpopularniejszym zdjęciem na moim Instagramie było to przedstawiające wnętrze książki Pawła Majki Wojny przestrzeni, więc to ono służy za ikonkę dzisiejszego wpisu. Dziwna wiosna 2020 roku trwa w najlepsze. Trochę się przyzwyczaiłam, trochę jestem zmęczona, ale dzielnie przestrzegam zaleceń.

Książkowo:
W kwietniu czytałam tylko i wyłącznie fantastykę. Kwarantanna to dobre czasy dla moich półkowników. Wszystkie książki trochę poleżakowały, ale w końcu nadszedł ich czas i nie zawiodły oczekiwań.

1. Paweł Majka Wojny przestrzeni
2. Tad Williams Smoczy tron
3. Tad Williams Kamień Rozstania

Długo zwlekałam z lekturą cyklu Tada Williamsa Pamięć, Smutek i Cierń. Oczywiście, stwierdzenie książka dla fanów Tolkiena brzmiało, jakby to było coś dla mnie, tylko że wydawcy niemal wszystko reklamują jako nowego Tolkiena albo nowego Martina. A jednak w tym wypadku zdecydowanie jest to prawda. To na pewno będzie jedna z moich ukochanych serii fantasy. Gorąco polecam!

Serialowo:

1. Glitch  

Miałam napisać recenzję tego serialu, ale po trzecim sezonie mocno się zniechęciłam. Pierwsze dwa, opowiadające historię kilku zmartwychwstałych osób z małego australijskiego miasteczka Yoorana, były bardzo sympatyczną rozrywką. Twórcy fajnie kreowali bohaterów, stopniowo odsłaniając zazwyczaj dość tragiczne wydarzenia prowadzące do ich śmierci i budowali swoją mitologię. Jednak w trzecim sezonie coś dziwnego strzeliło im do głowy i postanowili stworzyć coś innego. Z kameralnej historii zrobiono początek apokalipsy, zamieniono protagonistów z antagonistami i dano widzom prztyczka w nos – to nie tak, jak myśleliście, teraz więc musicie kibicować tym złym. Czy to miało prawo się udać? Nie. I nie udało się. Skończyłam oglądać Glitch z uczuciem rozczarowania.

2. Dom z papieru


Czas nadrobić zaległości, więc oglądam serial, o którym mówią wszyscy.

A jak Wam minął kwiecień?

Komentarze

  1. Można napisać, iż miałaś iście fantastyczny miesiąc. :D

    U mnie kwiecień - domowo i bardzo pracowicie.

    Dużo dobroci i dobrych książek w maju życzę! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie udało się przeczytać 8 książek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu się tym Williamsem zainteresuję :) Może się uda zapoznać z Smoczym tronem.
    Też nadal staram się przestrzegać zaleceń, ale pogoda nie sprzyja :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie :) Ja dalej czytam Williamsa, więc jeszcze będę o nim pisać.

      Usuń
  4. A mnie tak ciężko czyta na tej kwarantannie, że szok. Ciągle tylko szukam co by tutaj zrobić i jak zmarnować czas, żeby nie sięgac po ksiązkę i kompletnie nie wiem dlaczego. Ale fajnie, że chociaż Ty jesteś zadowolona ze swoich lektur :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic na siłę, mam nadzieję, że i u ciebie wena czytelnicza powróci i trafisz na świetne książki :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pożegnanie z braćmi Winchester – recenzja 15 sezonu „Supernatural”

Niech was Pustka pochłonie – „The Originals” sezon 4

Kosmos już nigdy nie będzie taki sam – „The Expanse”

Co poszło nie tak w serialu „Przeklęta” („Cursed”)

Karl Edward Wagner „Kane. Bogowie w mroku”