Okienko – Październik 2020
Rok 2020 nie jest łatwy chyba dla
nikogo. Gdy już się wydaje, że wszystko wraca do normy, świat daje nam
prztyczka w nos. Im mniej podoba mi się rzeczywistość, tym chętniej uciekam w
inne czytelnicze światy, co sprawiło, że w październiku przeczytałam całkiem
sporo książek. Przyroda także mnie uspokaja – robi się cudownie jesiennie,
kolorowo, z zamglonymi porankami.
Najpopularniejszym zdjęciem w październiku na Instagramie było to ze Złym królem Holly Black, ale ponieważ już je widzieliście na blogu, zrobiłam małą podmianę na drugie w kolejności. Na tym też jest Zły król, tylko że wnętrze, a nie okładka.
Książkowo:
We wrześniu przeczytałam siedem książek. Poza jedną dotyczącą II wojny światowej, niepodzielnie króluje fantastyka.
1-2. Holly Black Zły król, Królowa niczego
3. Leigh Bardugo
4. Agnieszka Fulińska Aleksandra Klęczar Śpiący rycerze
Drugi tom serii Dzieci dwóch światów, w której autorki biorą na warsztat znane
polskie legendy i literackie wariacje na ich temat. A ponieważ jak sam tytuł
wskazuje, tym razem mamy do czynienia z legendą zrodzoną na Podhalu, to nie
zabraknie tu nawiązań do twórczości Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Młodzi
bohaterowie, Igor i Hanka, przekonują się, że zło, które uosabiali w pierwszej
części Popiel i Drogomira, nie tak łatwo jest pokonać. W tym tomie czekają nowi bohaterowie (Lis Przechera skradł moje serce)
i przygody, a do tego całe mnóstwo nawiązań do różnych tekstów kultury, a także
postaci historycznych. Jest to zabawna i wciągająca seria, którą czytam z
uśmiechem na twarzy.
5. J. C. Cervantes Strażnik Ognia
Kolejna fantastyczna młodzieżówka,
tym razem oparta na mitologii Majów. Trochę w sumie zabawne, jak autorka się
gimnastykuje, by w książce skierowanej do młodszego czytelnika złagodzić krwawe
obrzędy. Pod względem fabuły jest dość
schematycznie, trzeba uratować świat w określonym czasie, ale bohaterowie są
charakterni i sympatyczni, mamy też dość zaskakujący i niespodziewany sojusz. Ale
Zane dobrze sobie radzi i wreszcie mamy fajną kobiecą bohaterkę. Bo moim
zdaniem Brooks taka nie była, a Ren, z tym jej wypatrywaniem na każdym kroku
kosmitów, jest urocza.
6. Brandon Mull Pan Widmowej Wyspy
Trzeci tom Smoczej Straży, dalszych przygód bohaterów znanych z Baśnioboru. Mullowi nadal nie brakuje pomysłów na rozwijanie fabuły i ma rękę do
kreowania ciekawych lokacji – jak choćby Podziemnej Dziedziny rządzonej przez
Podkróla. Z bohaterów najciekawiej wypada Seth, który po stracie pamięci
jest zagubiony i nie wie, komu ma ufać. Więcej pola do popisu dostał także
Knox, kuzyn Kendry i Setha, który dotychczas był dość niesympatyczną postacią,
a tutaj dostał szansę, by się zrehabilitować. To lekka i przyjemna powieść z
łatwym do odczytania przesłaniem.
7. Sharon Cameron Światło ukryte w
mroku
Nie lubię powieści, które dość beztrosko podchodzą do tematu II wojny światowej i przykrawają, czy wręcz wymyślają pewne wydarzenia, by zaciekawić/ zszokować czytelnika. Ale w tym przypadku mamy do czynienia z powieścią opartą na prawdziwej historii sióstr Stefanii i Heleny Podgórskich z Przemyśla, które w czasie II wojny światowej ukrywały Żydów. To książka bez niepotrzebnego patosu, ale mimo to (a może właśnie dlatego) niezwykle poruszająca. Nie dzieląca ludzi na dobrych i złych według narodowości, ukazująca różne strony tych tragicznych czasów. W niektóre zdarzenia aż trudno uwierzyć (w domu sióstr Podgórskich zakwaterowano niemieckie pielęgniarki, a na strychu nad ich głowami przybywali Żydzi), nie ma tu bohaterów, lecz zwykli ludzie, ich codzienne troski i pragnienia.
Tytuł najlepszej książki (a właściwie książek) przeczytanych przeze mnie w październiku wędruje do Holly Black i Złego króla oraz Królowej niczego.
Serialowo:
1. Dark
Dark jest
serialem kompletnym, z fabułą precyzyjną jak mechanizm szwajcarskiego zegarka. Wszystko się łączy – wielokrotnie
powtarzają bohaterowie serialu i mają absolutną rację. Wszystko było potrzebne,
wszystko było po coś. W efekcie dostaliśmy serial, który po mistrzowsku radzi
sobie z podróżami w czasie i alternatywnymi rzeczywistościami, który
pokazuje jak bardzo wszystko (także przeszłość) dzieje się tu i teraz, jak
bohaterowie stają z samymi sobą twarzą w twarz w różnych okresach życia.
Dark jest gorzką historią w której wiele z wspomnianej już w pierwszym sezonie
greckiej tragedii i walki człowieka ze swoim przeznaczeniem. A przeznaczenie, fatum, to bestia,
przed którą uciec nie sposób. Nic nie jest usprawiedliwieniem, nawet ta
najczystsza forma miłości – rodzica do dziecka, która przewija się w różnych
wariantach w życiu kilku bohaterów. A wszystko to zrealizowane w niezwykle
klimatyczny sposób, w którym nie zabrakło miejsca dla symboli.
A jak Wam minął październik?
Dużo udało ci się przeczytać. Piąty i siódmy tytuł sama chcę przeczytać. Widziałam tylko pierwszy sezon Dark.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
"Dark" najlepiej smakuje jako całość, bo dopiero wtedy wychodzi cały zamysł twórców, więc jak znajdziesz czas, to szczerze polecam :)
UsuńU mnie październik był słaby czytelniczo. Przeczytałam tylko 4 książki Ale mam nadzieję, że w listopadzie nadrobię zaległości.
OdpowiedzUsuńCztery książki to wcale nie jest zły wynik.
UsuńZaczytanego listopada!
Książkowo - same dobroci! U mnie taki misz masz totalny, bo skakałam po gatunkach. Dark utknęłam w pierwszym sezonie - to jest serial, na którym naprawdę mocno trzeba się skupić, ale zdecydowanie dokończę :D
OdpowiedzUsuń"Dark" jest zdecydowanie z gatunku tych bardziej wymagających seriali, ale warto obejrzeć :)
UsuńGratuluję październikowego wyniku. Sama odnotowałam niezły i jestem zadowolona (chociaż na początku listopada doczytuję końcówki). Holly Black znam tylko z Walecznej, którą czytałam jeszcze w pierwszym wydaniu i chyba uzupełnię sobie przynajmniej czytelniczo kiedyś resztę. A może pójdzie za tym ta seria ze Złymi... :) Dark też chcę obejrzeć, ale dalej czekam na napływ weny do oglądania czegokolwiek nowego (bo oglądanie rzeczy, które znam wychodzi mi lepiej).
OdpowiedzUsuńDzięki, sama jestem z siebie dumna ;) Planuję jeszcze przeczytać "Złą królową" Black, która ma co prawda gorsze recenzje, ale jestem jej ciekawa.
UsuńJa też miałam mały serialowy zastój, ale leczę się oglądaniem "Władcy Pierścieni" :)
Dark jest świetnym serialem, z utęsknieniem wyczekiwałam kolejnych sezonów, ale na końcu ostatniego, gdy wszystko się rozwiązało, miałam w głowie tylko "i po co to wszystko?!" :D
OdpowiedzUsuńMnie osobiście to zakończenie się podobało. Było dopasowane do mrocznego i ciężkiego klimatu serialu. Ale to już kwestia gustu.
UsuńBardzo fajny i różnorodny książkowo miesiąc. :D
OdpowiedzUsuńOby listopad był równie owocny. :)
Nie mam nic przeciwko :)
UsuńZaczytanego listopada.