Jasper Kent „Dwunastu”

Jest rok 1812, apogeum potęgi Napoleona, który (jak się zdaje) lada moment podporządkuje sobie Rosję i zdobędzie Moskwę. Sytuacja nie jest zatem zbyt wesoła dla Rosjan, którzy imają się wszystkich sposobów, by zatrzymać wroga. Obok otwartych walk trwa również starcie szpiegów. W tym specjalnej, czteroosobowej grupy, złożonej z Wadima, Dimitrija, Maksa i głównego bohatera powieści, który jest zarazem jej narratorem – Aleksieja Iwanowicza Daniłowa. Dimitrij prosi o pomoc dawnych znajomych z Wołoszczyzny, których nazywa oprycznikami – od nazwy oddziału fanatycznych mnichów mordujących na polecenie cara Iwana IV zwanego Groźnym. Oprycznicy rzeczywiście są niezmiernie skuteczni w sianiu postrachu wśród Francuzów. Jednak kryją w sobie straszną tajemnicę. Wydaje mi się, że nie zdradzę zbyt wiele, jeżeli napiszę, że oprycznicy to wampiry, czego zresztą łatwo się domyślić i nie jest to żadna niespodzianka. Kto choć trochę czytał o najsłynniejszym z krwiopijców – Drakuli, od razu rozpozna kim...