Rok 2166. Yuri Eden budzi się, przekonany, że wrócił na Ziemię. Urodził się niemal sto lat temu, potem umieszczono go w kapsule kriogenicznej i przebudzono tylko na krótko w kolonii na Marsie. Jednak jego marzenia o powrocie do domu zostają szybko i brutalnie rozwiane. Okazuje się, że trafił na ONZ-etowski statek „Ad Astra”, który z ziemskimi kolonistami na pokładzie zmierza na odległą Proximę Centauri, wykorzystując niezwykły napęd ziarnowy. Ponieważ koloniści nie lecą na kosmiczne peryferia z własnej woli, po dotarciu na miejsce wybucha bunt, a i potem sprawy mają się niewiele lepiej. Podzieleni na małe, liczące najwyżej 14 osób, zespoły muszą zmagać się z życiem na obcej planecie, którą grupa Yuriego ochrzciła mianem Per Ardui. Pomocy udziela im Co1U, autonomiczna jednostka kolonizacyjna. Przymusowa kolonizacja nie idzie jednak w dobrym kierunku. Do głosu dochodzą pierwotne instynkty, ludziom nie chce się budować nowego świata. Zaledwie egzystują, czekając nie wiadomo na co. T