Posty

Wyświetlanie postów z 2016

Narodziny nienawiści - Grażyna Plebanek „Pani Furia”

Obraz
Alia urodziła się 26 lipca 1975 r. w Kinszasie. Imię nadał jej ojciec Eddy, gawędziarz, na pamiątkę zwycięskiego starcia Muhammada Ali z Foremanem. Jednak Alia nic nie zapamiętała z rodzinnego kraju. Jako dziecko wyjechała do Belgii. Ta przeprowadzka na zawsze zmieniła życie dziewczynki, napiętnowała ją stygmatem obcej i innej. Fabuła „Pani Furii” Grażyny Plebanek to w istocie opowieść o dziewczynce, potem kobiecie, która nie przystaje do żadnej z ról, jakie pisze dla niej świat. Jest po prostu inna. Nie zna swoich korzeni, języka przodków, nie pamięta Kinszasy, miasta, które było natchnieniem jej ojca. Ale w rzekomo tolerancyjnej i multikulturowej Belgii także jest obca. Ale owa inność Alii przejawia się nie tylko w pochodzeniu. Nie przystaje także do ról społecznych przypisywanych dziewczynkom, a później kobietom. Ubiera się jak chłopak i boksuje. Małżeństwo traktuje jak kontrakt dla pieniędzy. Nie chce mieć dzieci. Nie planuje się wiązać na stałe. Ważnym wzorem kobiecości nie

Pod słodkim niebem Kornwalii – „Poldark” po raz drugi

 Po dramatycznym zakończeniu pierwszego sezonu „Poldarka” można było oczekiwać, że w drugim czekają na widza emocje nie lada. I tak rzeczywiście jest. Gdyby w jednym zdaniu streścić drugi sezon serialu BBC należałoby napisać – intensywniejszy niż poprzedni. Dramaty są tu większe i trwalsze, upadki spektakularniejsze, a walka coraz bardziej zacięta. Nikt nie bierze jeńców.          Oskarżony o wzniecanie zamieszek (poważna sprawa, zwłaszcza jeżeli wziąć pod uwagę, że w sąsiedniej Francji trwa rewolucja, która budzi zrozumiały strach wśród angielskiej sfery wyższej) Ross Poldark ma bardzo niewielkie szanse, by uniknąć stryczka. Do tego dochodzą kłopoty finansowe i konflikty w rodzinie.

Mrok dawnych legend – „Cienie Calendy” („Luna, el misterio de Calenda”)

Po krótkiej przerwie znów wróciłam do oglądania serialu wyprodukowanego przez hiszpańską stację Antena 3. Tym razem wybrałam „Cienie Calendy”, serial, który podobnie jak w przypadku innych hiszpańskich produkcji, jest dość trudno zaklasyfikować do jednego gatunku. Jest w nim wątek kryminalny, sporo fantastyki, a także elementów społeczno – obyczajowych. A wszystko to podane w formule typowej dla stacji Antena 3 – odcinki liczą sobie mniej więcej po 80 minut.          „Cienie Calendy” kręcono w latach 2012 – 2013. Powstały dwa sezony, w sumie dwadzieścia odcinków.          Calenda to stare miasto zagubione wśród lasów. Elementem miejscowego folkloru są legendy o wilkołakach włóczących się po okolicy w czasie pełni księżyca.          Akcja serialu zaczyna się w momencie, gdy do miasta przyjeżdża nowa sędzia Sara Cruz (Belén Rueda) z córką Leire (Lucía Guerrero). Planuje ona zacząć z mężem Davidem nowy etap życia. Jednak pierwszej nocy po przyjeździe mąż wymyka się z domu i prze

Gdy król nie wrócił - Maggie Stiefvater „Przebudzenie króla” („The Raven King”)

Obraz
Napiszę od razu na wstępie – „Przebudzenie króla”, wielki finał Kruczego Cyklu, rozczarowuje. To najsłabsza część serii. A wydawało mi się, że Maggie Stiefvater ma w ręku solidne karty na rozegranie wymyślonej przez siebie historii.          Na początek trochę o fabule. W finale trzeciej części Piper obudziła demona, którego pod żadnym pozorem budzić nie należało. W czwartej niweczyciel przystępuje do dzieła, a celem jego działań staje się Cabeswater. Las zaczyna się zmieniać, ogarnia go mrok, drzewa chorują. Atak wymierzony w magiczny las dosięga związanego z nim maga – Adama i śniącego – Ronana.          Tymczasem Gansey ma świadomość, że zostało mu mało czasu, więc poszukiwania Glendowera stają się coraz bardziej rozpaczliwe. Spoilery                   Mój główny zarzut dotyczy sprawy dla mnie najważniejszej – odnalezienia Glendowera. Oś spajająca całą fabułę Kruczego Cyklu okazała się nieprawdziwa. Glendower nie żyje od stuleci, a więc całe poszukiwania były bezcel

W poszukiwaniu śpiącego króla - Maggie Stiefvater „Wiedźma z lustra” („Blue Lily Lily Blue”)

Obraz
Glendower jest pod ziemią. Ja również.          Maura, „Złodzieje snów”          Podobnie jak w przypadku poprzedniej części „The Raven Cycle” Maggie Stiefvater, ostatnie zdanie jest nie tylko mocnym i zaskakującym zwrotem akcji, ale także pokazuje kierunek, w którym podąży następny tom.          W „Wiedźmie z lustra” (luźne i mimo wszystko łopatologiczne tłumaczenie angielskiego tytułu „Blue Lily Lily Blue”, które działa na tej samej zasadzie, co polski tytuł filmu Guillermo del Toro „Crimson Peak”) wracamy do głównego wątku cyklu – czyli poszukiwań Glendowera. Nabierają one tempa, gdyż gdzieś pod ziemią jest również Maura, matka Blue i czas zaczyna zdecydowanie się liczyć.          W poszukiwania Glendowera, które dotychczas były przede wszystkim ekscytującą przygodą, wkradają się mroczniejsze tony. Okazuje się, że pod ziemią nie śpi tylko dobry król, ale także istota, której pod żadnym pozorem obudzić nie wolno. Do tego nadejdzie czas pożegnania postaci, która towarzysz

Między jawą a snem - Maggie Stiefvater „Złodzieje snów” („The Dream Thieves”)

Obraz
Tak jak można się było spodziewać po ostatnim zdaniu pierwszego tomu „The Raven Cycle”, gdy Ronan zaskoczył wszystkich objawieniem swojej niezwykłej umiejętności – przenoszenia rzeczy (i nie tylko) ze snów do rzeczywistości – drugi tom sagi „Złodzieje snów” podąża ścieżką wyznaczoną przez ostatnie słowa poprzedniej powieści.          Głównym bohaterem jest Ronan, który poznaje i szlifuje swoje zdolności. Powoli odkrywa prawdziwą historię swojej rodziny. W tym tomie czytelnik może poznać chmurnego Ronana lepiej, dzięki obserwacji nie tylko jego relacji z przyjaciółmi, ale i braćmi.          Sporo miejsca autorka poświęciła Adamowi, który w poprzednim tomie odprawił rytuał łączący go z magicznym lasem Cabeswater. To oczywiście nie mogło pozostać bez wpływu na naszego bohatera. A jakiego konkretnie? Och, tego wam oczywiście nie zdradzę.          Skupienie uwagi na Ronanie i Adamie sprawiło jednak, że główny wątek cyklu – poszukiwanie Glendowera – praktycznie stanął w miejscu. Po

O rany, drzewa mówiące po łacinie? - Maggie Stiefvater „Król kruków” („The Raven Boys”)

Obraz
„Król kruków” Maggie Stiefvater był przez jakiś czas na naszym rynku wydawniczym białym krukiem – nie sposób było go dostać. Ale wydawnictwo Uroboros postanowiło zmienić ten stan rzeczy – i słusznie, bo skoro jest popyt, to musi być i podaż. Tak mi przynajmniej wtłoczono do głowy w szkole ;)          A co z historią? Blue Sargent jest nastolatką z małego miasteczka – Henrietty. Mieszka w domu pełnym kobiet obdarzonych zdolnością jasnowidzenia. I od dziecka słyszała tę samą przepowiednię: że zabije miłość swojego życia.          Los łączy Blue z czwórką chłopców uczęszczających do ekskluzywnej szkoły Aglionby, której herbem jest kruk: Gansey’em, Adamem, Ronanem i Noahem. Są zupełnie różni i często skaczą sobie do oczu, ale w kupie trzyma ich Gansey, opętany obsesją odnalezienia Glendowera, walijskiego króla. Według legendy, król śpi, czekając na śmiałka, który go przebudzi. Oczywiście, otrzyma w zamian sowitą nagrodę.          „Król kruków” (polski tytuł niezbyt współgra z oryg

Kwiaty są piękne, lecz kolce mają – Katarzyna Bonda „Florystka”

Obraz
„Florystka” to trzecia i ostatnia część serii kryminalnej Katarzyny Bondy, której głównym bohaterem jest Hubert Meyer, psycholog śledczy, a dokładniej rzecz ujmując, profiler. Pierwszy w Polsce, niekwestionowany guru i autorytet w tej dziedzinie. Łaska pańska jednak na pstrym koniu jeździ. Hubert odszedł z policji, stracił w krótkim czasie oboje rodziców, zamieszkał w odludnej chatce i utonął w długach.          Natura ciągnie wilka do lasu i Hubert wraca jako konsultant w sprawie zaginięcia dziewięcioletniej Zosi. Podejrzaną jest matka. Jednak im dalej w śledztwo, tym więcej pojawia się tropów. Policjanci wiążą sprawę Zosi z popełnionym kilka lat wcześniej morderstwem Amadeusza. I robi się coraz ciekawiej.          Miałam lekkie obawy, gdy zorientowałam się, że we „Florystce” pojawia się wątek duchów. W „Sprawie Niny Frank” Bonda nie poradziła sobie zupełnie ze zjawiskami nadprzyrodzonymi, tu było jednak znacznie lepiej. Może dlatego, że duchy to tylko zasłona dymna ;)   

Korony chwały i cierni – Elżbieta Cherezińska „Królowa”

Obraz
Ciąg dalszy historii Świętosławy zwanej także Sigrydą Storradą i Gunhildą w interpretacji Elżbiety Cherezińskiej. „Królowa” rozpoczyna się tam, gdzie skończyła „Harda”. Aby zrównoważyć potęgę Svena, króla Danii, władca Norwegii Olav Tryggvason, poślubia jego siostrę Tyrę. Oczywiście, bez zgody brata oblubienicy. Sven i wzburzona zdradą ukochanego Świętosława poprzysięgają zemstę. Zagmatwane losy i urazy znanych z poprzedniej części bohaterów doprowadzą do bitwy morskiej pod Svoldr (czy Zwłodziem, jak kto woli). Owa słynna bitwa to pierwszy mocny akcent drugiego tomu. Byłam ciekawa, jak autorka poradzi sobie z jej przedstawieniem. Wszak epicka to historia, ze zwrotami akcji, zdradami i tragicznym (dla przegranych) końcem. W bitwie przywódcy walczą nie tylko o władzę, ale mszczą urazy i zawody miłosne. To zakończenie pewnego okresu w życiu Hardej, więc dla mnie byłby to naturalny koniec pierwszego tomu, takie wielkie forte przed następnymi wydarzeniami. Cherezińska zadecydowała inacze

Świat jest pełen strachów – „The Living and the Dead”

Niezmiernie miło jest stwierdzić, że istnieją na tym świecie rzeczy niezmienne. A jedną z nich jest fakt, że seriale kostiumowe produkowane przez stację BBC są znakomitej jakości. Nie inaczej jest z sześcioodcinkowym „The Living and the Dead”.          Koniec XIX wieku. Nathan Appleby, młody i zdolny psycholog przyjeżdża wraz z żoną, Charlotte, do rodzinnej posiadłości Shepzoy w Somerset. Nie planuje dłuższego pobytu, ale ostatecznie decyduje się poprowadzić rodzinną farmę. Życie na wsi zdecydowanie różni się od tego w wielkim mieście. Zmiany i postęp, który w Londynie są akceptowane, wśród wiejskiej społeczności budzą silny opór.          Jednak „The Living and the Dead” nie jest opowieścią o pozytywistycznym zmienianiu świata. To znaczy jest, ale nie tylko. I nie przede wszystkim. To klimatyczna opowieść o duchach i zjawiskach paranormalnych, ubrana w sztafaż wiktoriańskich opowieści grozy.          Z każdym kolejnym odcinkiem sielska początkowo atmosfera gęstnieje, a sekrety

Obyś żył w ciekawych czasach - Elżbieta Cherezińska „Harda”

Obraz
„Harda” Elżbiety Cherezińskiej jest dla mnie w pewnym sensie powrotem do domu, do dobrze znanej historii. Moja przygoda z Świętosławą, dumną siostrą Bolesława Chrobrego, zaczęła się dawno temu, gdy po raz pierwszy przeczytałam „Sagę o jarlu Broniszu” Władysława Grabskiego.

Gang Brekkera - Leigh Bardugo „Szóstka wron” („Six of Crows”)

Obraz
No dobra, przyznaję się. Kupiłam „Szóstkę wron”, bo spodobało mi się wydanie. Pomyślałam, że nawet jeżeli treść mnie rozczaruje, to zawsze mogę postawić książkę w widocznym miejscu na półce, by cieszyła oko, lub opchnąć komuś w prezencie ślubnym ;) Potem przypomniało mi się, że pozytywnie wypowiadała się o niej na swoim blogu „Kochajmy książki” Ultramaryna. Klamka zapadła, biorę. I utonęłam. Ketterdam. Tętniące życiem portowe miasto. W luksusowych dzielnicach kwitną biznesy szanownych kupców, w tych biedniejszych nie mniej lukratywne interesy robią członkowie gangów. A wśród nich Kaz Brekker zwany Brudnorękim. Chłopak jest miejską legendą Ketterdamu. Złodziejem i przestępcą o inteligencji ostrej jak brzytwa. Nic dziwnego, że zgłaszają się do niego ketterdamscy kupcy, gdy chcą wykonania niemożliwego zadania. Nagrodą jest bajeczny majątek. Ale wiadomo, gdy ktoś płaci tak wiele, wiele także wymaga. Kaz ma, bagatela, włamać się do Lodowego Dworu – niezdobytej i świetnie strzeż

Przedpremierowo - Amy Harmon „Pieśń Dawida”

Obraz
W powieści „Pieśń Dawida” Amy Harmon powraca do postaci znanych z „Prawa Mojżesza”. Pojawia się i Mojżesz, i Georgia, i mała Kathleen, ale głównym bohaterem książki jest Dawid Taggert zwany Tagiem.

A gdyby w czasie I wojny światowej na Ziemi wylądowali Marsjanie? - Paweł Majka „Pokój światów”

Obraz
Co by było, gdyby w czasie I wojny światowej na Ziemi wylądowali Marsjanie? Takie pytanie zadał sobie Paweł Majka, a odpowiedzią jest jego debiutancka powieść „Pokój światów”. No więc, Marsjanie wylądowali. Ludzkość, do tej pory walcząca zajadle między sobą, znalazła wspólnego wroga i zjednoczyła się. W odpowiedzi najeźdźcy z kosmosu odpalili swoją super broń – mitbomby. Miały one powołać do życia obcych bogów i demonów, ale na Ziemi doszło do zaskakującej zwrotnej. Obudziła się mnogość wierzeń, ożyły przesądy, bogowie i istoty, które zaskoczyły nawet kosmitów. Zmuszeni do pozostania na Ziemi, zawarli pokój z tymi, których chcieli podbić i zaczęli się asymilować. Marsjanin Melizzath’l Nowakowski organizuje wyprawę na Wschód, by odnaleźć zaginiony kosmiczny statek. Na czele drużyny staje Mirosław Kutrzeba, opętany przez zmorę nienawiści. Towarzyszą mu: Jasiek, niezbyt mądry trzeci syn, wyborny strzelec z upodobaniem popijający czarcie mleko – Grabiński, wielkolud Burzymur, Cygank

Na zawsze i na wieczność – „The Originals” sezon 3

„The Originals” to spin – off serialu „Pamiętniki wampirów”. Skupia się na losach Pierwotnych, rodzeństwa Mikealsonów, którzy byli pierwszymi wampirami na świecie. A konkretnie trójki z nich, która dożyła do tego czasu (choć jak się okazało w trakcie akcji, podobnie jak w przypadku „Pamiętników wampirów”, w tym uniwersum pojęcie śmierci jest względne) – Klausa (Joseph Morgan), Elijaha (Daniel Gillies) i Rebeki (Claire Holt). Opuszczają oni Mystic Falls, by powrócić do Nowego Orleanu, miasta, które przed laty pomogli stworzyć. Główną linią fabularną trzeciego sezonu „The Originals” jest przepowiednia, która głosi, że Klaus, Elijaha i Rebeka zginą. Jedno z winy wroga, drugie przez przyjaciela, a trzecie przez rodzinę. Do Nowego Orleanu ściągają pierworodni trójki wampirów – psychopatyczny hrabia Tristan i jego nie mniej szalona siostra Aurora, oraz ich niegdysiejszy sługa, Lucien. Wszyscy deklarują, że chcą chronić swojego stwórcę przed skutkami przepowiedni. Oczywiście, nie z miłośc

Miłość w czasach krucjaty - Jorge Molist „Zamaskowana królowa”

Obraz
1208 rok to niebezpieczny czas w Europie. Papież Innocenty III ekskomunikuje hrabiego Tuluzy, Rajmunda VI. W powietrzu wisi krucjata przeciw katarom, która jest zagrożeniem dla całej kultury prowansalskiej. Ten burzliwy czas wybrał za tło dla swojej powieści „Zamaskowana królowa” Jorge Molist. Przy jej pisaniu autor korzystał m. in. z powstałej w XIII w. „Cantar de la cruzada” („Pieśni o krucjacie”) Gillermo de Tudela. Ale nie tylko. O tyle łatwo tropić źródła, że przed każdym rozdziałem zamieszczono cytaty z nich jako motta. Oprócz wspomnianej „Pieśni o krucjacie” pojawiają się m. in.: „Dies irae”, „Pieśń o Cydzie”, „Pieśń o Rolandzie”, cytaty z poezji Omara Jayyana i Judy Halevi, a wreszcie wypowiedzi Hugona z Mataplany. Jak widać spektrum jest szerokie. I nie sposób zapomnieć o książce „Święty Graal, święta krew”, która jest kluczowa dla powieści.      Tło historyczne przygotowane solidnie, czas na fikcję. Głównymi bohaterami książki są: Bruna z Béziers zwana Panną Słowik i

Nie czas być węglożercą - Radosław Lewandowski „Wikingowie. Wilcze dziedzictwo”

Obraz
Mam słabość do książek traktujących o średniowiecznych skandynawskich wojownikach, więc z ciekawością zabrałam się za lekturę książki Radosława Lewandowskiego „Wikingowie. Wilcze dziedzictwo”. Całość podzielona jest na dwie części. Głównymi bohaterami pierwszej są wikingowie: Asgot z Czerwoną Tarczą i jego syn Oddi Asgotsson oraz Ramiro Mendez, poseł króla Leónu. Narratorem drugiej jest Erik Eriksson, syn Eryka Zwycięskiego i Sigrydy Storrady, siostry Bolesława Chrobrego. Młodzieniec na polecenie matki dyktuje chrześcijańskiemu niewolnikowi dzieje swojej pierwszej wyprawy na wiking, w której wojowie z Północy wspierają León w walce z muzułmańskim kalifatem Kordoby. Książka zaczyna się mocnym akcentem. Oddi, uciekając przed wygłodniałymi wilkami, wpada w kamienny krąg, pułapkę wyznawców potwornego węża Jormunganda. W tym momencie jego los jest już przesądzony. Asgot Czerwona Tarcza i jego syn podróżują z poselstwem od szwedzkiego władcy, Eryka Zwycięskiego do Hakona Benløsa

Wsi spokojna… - Katarzyna Puzyńska „Motylek”

Obraz
„Motylek” Katarzyny Puzyńskiej to pierwszy tom cyklu kryminalnego, którego akcja rozgrywa się w małej wsi Lipowo położonej niedaleko Brodnicy. Jednak nie jest to wieś spokojna ani wesoła, co to, to nie. Zresztą gdyby tak było, nie narodziłby się żaden porządny kryminał ;)

Santa Montefiore „Tajemnica morskiej latarni”

Obraz
Nie lubię romansów. Drażni mnie w nich przede wszystkim przewidywalność fabuły. Dlatego, gdyby koleżanka nie przyniosła mi do domu książki Santy Montefiore „Tajemnica morskiej latarni”, nigdy bym po nią nie sięgnęła. A tak, jak już przeleżała trochę w domu, postanowiłam przeczytać coś innego niż fantastyka, kryminał bądź powieść historyczna.

„W sercu oceanu” („El corazón del océano”)

„W sercu oceanu” to kolejna produkcja hiszpańskiej stacji Antena 3, miniserial kostiumowy, nakręcony na podstawie powieści Elviry Menéndez pod tym samym tytułem. W oryginale serial składał się z sześciu odcinków trwających ponad godzinę, w polskiej wersji wyświetlanej przez TVP 1 rozbito je na dziesięć krótszych. 

Seks, kłamstwa i przeklęta kamienica – Katarzyna Bonda „Tylko martwi nie kłamią”

Obraz
„Tylko martwi nie kłamią” Katarzyny Bondy to drugi tom serii o psychologu śledczym, Hubercie Meyerze. Po niezbyt udanej „Sprawie Niny Frank” z denerwującym dla mnie zakończeniem, pomyślałam, że autorka drugi raz nie wykręci takiego numeru, więc mogę czytać spokojnie. W Katowicach, dokładnie w kamienicy przy ulicy Stawowej 13, zostaje znalezione ciało śmieciowego barona, Johanna Schmidta, Niemca polskiego pochodzenia. Został zamordowany w lokalu należącym do wybitnej seksuolożki, Elwiry Poniatowskiej. W kręgu podejrzeń są jego żona, którą notorycznie zdradzał, lekarka, z którą łączyło zamordowanego coś więcej niż tylko terapia, zazdrosny mąż lekarki, a wreszcie pasierbica, która odziedziczyła cały majątek. Tymczasem media wygrzebują starą historię, gdy w tym samym miejscu, przy Stawowej 13, w sylwestrową noc 1990/91 został zamordowany bogaty Żyd, Otton Troplowitz. Łup morderców był ogromny i mimo że jednego ze sprawców napadu schwytano, fantów nigdy nie odnaleziono. O pomoc w u