Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2013

George R. R. Martin „Uczta dla wron”

Obraz
Zima nadchodzi, więc czas na powrót do świata Siedmiu Królestw. Tom czwarty cyklu nosi tytuł „Uczta dla wron”. Polski wydawca podzielił go, podobnie jak wcześniejszy tom, na dwie części. Pierwszą zatytułowano „Cienie śmierci”, drugą „Sieć spisków”. I jeżeli jeszcze o względy techniczne chodzi, oba tomy mają okropne okładki. I konia z rzędem temu, kto domyśli się, jakie postacie są na nich przedstawione. Ja w każdym razie nie mam pojęcia. Ale czas przejść do fabuły. Po śmierci Joffrey’a, Robba Starka, Balona Greyjoy’a, księcia Oberyna, Lysy Arryn i Tywina Lannistera, ich miejsce w kolejce do gry o tron zajęli następni. Wrony już się zlatują, by ucztować na trupach poprzedników i z zaistniałej sytuacji wyszarpnąć coś dla siebie. W Królewskiej Przystani władza spoczywa w rękach Cersei. Autor oddał jej nawet głos w tym tomie. Nie lubiłam jej wcześniej i nie lubię nadal, zwłaszcza, gdy mam okazję podsłuchać jej myśli. Za to zaczynam rozumieć Królobójcę i trochę mu nawet współczuję.