Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2016

Helen Bryan „Oblubienice wojny”

Obraz
Chyba w żadnej innej literaturze (z wyjątkiem żydowskiej) II wojna światowa nie odcisnęła się takim piętnem jak w Polsce. Co nie znaczy oczywiście, że mamy na nią monopol i że temat się wyczerpał. Dowód to choćby powieść Helen Bryan „Oblubienice wojny”.

Miasto, Masa, Maszyna – Anna Kańtoch „Przedksiężycowi” t. III

Obraz
Jak każdy ciekawski czytelnik (a ja się do takowych zaliczam) lubię poznać zakończenie całej historii. Zwłaszcza w cyklach, gdy po lekturze wcześniejszych tomów jestem już dość dobrze obyta ze światem przedstawionym, zżyta z bohaterami i nastawiona na rozwiązanie zagadek.

Jeden szczebel wyżej – Anna Kańtoch „Przedksiężycowi” t. II

Obraz
Po pierwszym tomie „Przedksiężycowych” Anny Kańtoch, który wprowadził czytelnika w reguły rządzące Lunapolis i pokazał, jak wiele tajemnic jest do odkrycia, czas na dalszą część opowieści. Istotna różnica między pierwszym a drugim tomem to rozszerzenie perspektywy. W pierwszym przyglądaliśmy się przede wszystkim Finnenowi i Kairze oraz przybyszowi z gwiazd, Danielowi. W drugiej części bohaterów, którzy oprowadzają nas po mieście, jest o wiele więcej. Na pierwszy plan wysuwa się ojciec Kairy, Brin Issa. Powoli poznajemy jego rodzeństwo, przeszłość i część planów. Tylko część, gdyż jak podejrzewam, odkrycie wszystkich kart nastąpi w ostatniej odsłonie cyklu. Z tych fragmentów wyłania się fascynująca, chwilami zupełnie nieludzka i pozbawiona emocji postać, której plany są o wiele bardziej skomplikowane niż się początkowo zdawało. Więcej miejsca poświęcono także inteligentnej pani detektyw Tellis i jej wspólnikowi, Mahameniemu. Dzięki tej parze autorka pokazała nie tylko dwutorowo

O dwóch braciach, co rządzili Francją – „Wersal. Prawo krwi” („Versailles”)

Historia Francji wykraczająca poza średniowiecze nie jest moim konikiem, ale co do tego, że Ludwik XIV  „Król Słońce” zasługuje na to, by zrealizowano o nim serial, nie miałam wątpliwości. Jednak kiedy usłyszałam, że będzie to projekt anglojęzyczny, to mocno się zdziwiłam. Najdroższy serial w historii francuskiej kinematografii i Ludwik XIV mówiący po angielsku? „Król Słonce” w grobie się przewraca. No cóż, ale nie po to wydano tyle pieniędzy, by „Wersal” nie odniósł sukcesu. Nawet Francuzi w ostatecznym rozrachunku postawili na pragmatyzm, a nie idealizm.          Akcja zaczyna się w 1667 r. Ludwik XIV postanawia umocnić swoją władzę. W tym celu opuszcza wraz ze swoim dworem Paryż i rozpoczyna przygotowania do budowy Wersalu. Chce w ten sposób umocnić swoją władzę („Francja to ja!”), dać prztyczka w nos ministrom i opornej szlachcie oraz pokazać innym krajom potęgę Francji.         Walka o urzeczywistnienia marzenia o budowie pałacu to jedna z najważniejszych osi fabularnych se