Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2019

To jest już koniec – „Gra o tron” sezon 8 (recenzja spoilerowa)

Stało się. Gra o tron dobiegła końca. Po ośmiu latach spędzonych w Westeros trudno jest mi przyzwyczaić się do myśli, że to już koniec całej historii. Koniec wypatrywania spoilerów i snucia teorii. Jednak HBO szykuje kolejne seriale ze świata Gry o tron , więc jeszcze wiele przed nami. A tymczasem kilka moich luźnych uwag na temat ósmego, finałowego sezonu. Zastanawiałam się nad tym tekstem dość długo, bo po obejrzeniu ostatniego sezonu w głowie miałam mętlik i potrzebowałam czasu, by sobie to wszystko przemyśleć. Pierwszy odcinek ósmego sezonu przywitał nas bardzo ładną fabularną klamrą, identyczną z tą, jaką mieliśmy okazję zobaczyć w pierwszym sezonie Gry o tron . Na początku do Winterfell przybywa król (czy też królowa), a odcinek kończy się spotkaniem Brana i Jaimiego. To w ogóle był odcinek spotkań, na które czekaliśmy dość długo. Po latach Jon spotkał się z Branem i Aryą, a Sansa po raz pierwszy miała okazję przywitać się z Daenerys. Skutki były zgodne z przewidywaniam

Baśń lodu i ognia – Katherine Arden „Dziewczyna z wieży”

Obraz
Źle się dzieje na Rusi. Bandyci podpalają wsie i porywają dziewczynki. Nikt nie wie, kim są. Pojawiają się znikąd i znikają, nie zostawiając śladów. Czy to duchy czy ludzie? Strach narasta. Tymczasem Wielki Książę Moskiewski Dymitr zastanawia się, czy nie wykorzystać rozłamu w Złotej Ordzie i wyzwolić spod władzy Tatarów. Jednak wieści przyniesione przez jego wiernego druga, Saszę, o tajemniczych bandytach, sprawiają, że Dymitr rusza na ich poszukiwania. Niespodziewanie do wyprawy dołącza młody chłopak na wspaniałym koniu, w którym Sasza ze zdumieniem rozpoznaje swoją siostrę, Wasię, uważaną za zmarłą. Dziewczyna z wieży Katherine Arden, druga część The Winternight Trilogy , ponownie zabiera czytelnika do średniowiecznej, skutej mrozem Rusi, gdzie wciąż jeszcze żyją pradawne demony na czele z panem zimy i śmierci, Mrozem. Akcja książki jest bezpośrednią kontynuacją tego, co zdarzyło się w Niedźwiedziu i słowiku , więc absolutnie nie polecam zaczynać czytania od drugiej części

Mroczny świat elfów – Holly Black „Okrutny książę”

Obraz
Elysium to niezwykły świat elfów. Tak piękny, że ludzkiej istocie łatwo się w nim zatracić i zapomnieć, że z każdej strony czyhają na nią niebezpieczeństwa. Dla śmiertelnika w Elysium zagrożeniem jest wszystko – nawet jedzenie czy woda. Elfy co prawda nie potrafią kłamać, ale mają cały arsenał innych sztuczek. Mogą zakląć człowieka, by wykonywał wszystkie ich polecenia, porwać do niekończącego się tańca, czy zawrzeć na pozór korzystną umowę, w której zawsze znajdzie się paskudny haczyk. Jednak bliźniaczki Jude i Taryn czują się tu znacznie lepiej niż w świecie ludzi. Od dziesięciu lat żyją wśród elfów, w domu generała Najwyższego Króla, Madoka, który zamordował ich rodziców i wiedziony swoistym honorowym kodeksem, wziął dziewczynki pod swoją opiekę. Dlatego są wychowywane jak elfy wysokiego rodu i uczestniczą w lekcjach wraz z śmietanką tego świata. W tym z najmłodszym synem króla Eldreda, księciem Cardanem. Bliźniaczki są całkowicie inne. Taryn usiłuje nie rzucać się w ocz

Okienko – Kwiecień 2019

Obraz
Kwiecień był bardzo przyjemnym miesiącem. Nadeszła prawdziwa wiosna i można było ruszyć z książkami w plener. Były Święta i błogie lenistwo, szkoda tylko, że pod koniec miesiąca pogoda zupełnie się popsuła. Tradycyjnie zaczynam od raportu z Instagrama. Najpopularniejszym zdjęciem było to przedstawiające okładkę Dzieci krwi i kości Tomi Adeyemi, które możecie obejrzeć wyżej. Książkowo: W kwietniu przeczytałam trzy książki. 1. Bernard Cornwell Nieprzyjaciel Boga 2. Bernard Cornwell Excalibur Na pierwszy ogień poszły dwa kolejne tomy Trylogii arturiańskiej Bernarda Cornwella. Po znakomitym Zimowym monarsze , którego czytałam w zeszłym miesiącu, nie zamierzałam czekać z poznaniem dalszych tomów. I nie rozczarowałam się, wręcz przeciwnie. Nieprzyjaciel Boga i Excalibur nie tylko trzymają poziom, ale są nawet lepsze niż pierwszy tom. Cornwell opowiada historię Artura w zupełnie inny sposób, mroczniejszy, bardziej realistyczny, przy okazji kpiąc nieco z wyidealizowanych w