Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2021

Ludzie jak owady – Frank Herbert „Rój Hellstroma” (recenzja)

Obraz
Nils Hellstrom to ceniony entomolog i ekolog, który na swojej farmie, od wieków pozostającej w rękach rodziny, kręci filmy o owadach. Jest to też człowiek posiadający spore znajomości. Jednak pewnego dnia przyciąga uwagę tajnej Agencji. Jeden z jej pracowników przypadkiem znajduje teczkę asystenta Hellstroma z bardzo dziwnymi notatkami, a ludzie wysłani do zbadania sprawy giną bez śladu. Co naprawdę dzieje się na farmie Hellstroma? Rój Hellstroma to powieść znanego przede wszystkim z cyklu Diuna Franka Herberta. Została zainspirowana filmem dokumentalnym Kronika Hellstroma z 1972 roku. Jego główną tezą było to, że owady są lepiej przystosowane do życia na Ziemi niż ludzie i z tego względu przetrwają naszą zagładę. Herbert przerobił ten pomysł po swojemu i w efekcie powstała książka Rój Hellstroma , którą przypomina nam wydawnictwo Rebis w serii Wehikuł czasu . Nie zdradzę chyba wielkiej tajemnicy, bo już tytuł jasno sugeruje, co znajduje się na farmie Hellstroma, pisząc, że ist

Mój dzień w książkach 2021 – zabawa blogowa

Obraz
  Tak, to już ten czas. Rok 2021 zbliża się ku końcowi, ale zanim podsumowanie, czas na coroczną blogową wędrówkę przez książki. Autorką ikony i polskiej wersji zabawy jest Lirael z bloga   Lektury Lirael   a jak zawsze przypomina o niej Sylwka z bloga  Unserious.pl Zasady są proste. Wypełniamy luki w poniższej historyjce tytułami książek przeczytanych w 2021 roku. Zaczęłam dzień (z) _____. W drodze do pracy zobaczyłam _____ i przeszłam obok _____, żeby uniknąć _____ , ale oczywiście zatrzymałam się przy _____. W biurze szef powiedział: _____. i zlecił mi zbadanie _____. W czasie obiadu z _____ zauważyłam _____ pod _____ . Potem wróciłam do swojego biurka _____. Następnie, w drodze do domu, kupiłam _____ ponieważ mam _____. Przygotowując się do snu, wzięłam _____ i uczyłam się _____, zanim powiedziałam  dobranoc  _____ .   A było to tak…   Zaczęłam dzień (z)  Koszmarami W drodze do pracy zobaczyłam  Cień utraconego świata i przeszłam obok  Północnej grani

Wszystko się zmienia oprócz ludzkiej głupoty – Andrus Kiviräkh „Człowiek, który znał mowę węży” (recenzja)

Obraz
  Las opustoszał. Leemet, ostatni człowiek znający mowę węży, z goryczą i pogardą obserwuje świat ludzi i zwierząt, który zapomniał o dawnej mądrości. Wspominający swoje życie bohater przenosi czytelnika do średniowiecznej Estonii w której istnieją dwie społeczności – jedna żyjąca w lesie, a druga na wsi. Pierwsza sądzi, że należy wszystko robić tak jak za czasów przodków, a rozumie to nieraz w bardzo opaczny sposób. Ludzie ze wsi uważają się za nowoczesnych, uprawiają ziemię, a za wzór stawiają sobie niemieckich rycerzy. Ponieważ wszyscy teraz tak żyją, należy porzucić dawne zwyczaje i naśladować przybyszy z innych stron. Człowiek, który znał mowę węży Andrusa Kivirähka, estońskiego pisarza, wydaje się na pierwszy rzut oka prostą historią o walce starego z nowym, tyle że opowiedzianą w fantastycznych klimatach. To prawda, ale tylko częściowo. Owa opozycja jest głównym tematem powieści. Tyle że rozegranym nietypowo. Leemet jest człowiekiem, który żyje na pograniczu światów, tak nap

Okienko – Listopad 2021

Obraz
Listopad bywa dla mnie trudnym miesiącem. Krótkie, często pozbawione słońca dni, plucha i ziąb. Na szczęście w tym roku listopad okazał się bardziej łaskawy i zleciał szybko. Pogoda była całkiem niezła – dość ciepło i dużo słońca, więc było więcej ochoty na czytanie. Ikonką dzisiejszego podsumowania jest zdjęcie, które pasuje jak ulał – pierwsze litery tytułów książek ze stosiku układają się w słowo listopad.   Książkowo: W listopadzie przeczytałam pięć książek i jak to zazwyczaj u mnie bywa, królowała fantastyka. 1. Christina Henry  http://ksiazkatooknonaswiat.blogspot.com/2021/11/alicja-w-krainie-iluzji-christina-henry.html 2. Marek Oramus Senni zwycięzcy 3. James Islington Echo przyszłych wypadków Ta seria to książkowy sztos. Już pierwszy tom Cień utraconego świata zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, ale w drugim tomie Trylogii Licaniusa jest jeszcze lepiej. Opowieść o dalszych losach Daviana, Wirra, Ashy, a przede wszystkim Caedena (którego przeszłość w tym tomie ode