Peter V. Brett „Pustynna włócznia”

Czas na kolejną wizytę w świecie, w którym noc niepodzielnie należy do demonów, a skuleni w chronionych magicznymi runami domach ludzie z nadzieją czekają na słońce. Jeżeli będą mieli szczęście i runy wytrzymają, przeżyją. Tylko po to, by w następną noc przeżyć kolejny koszmar. „Pustynna włócznia” to kontynuacja historii zapoczątkowanej w „Malowanym człowieku”. Podobnie jak poprzedni tom, w Polsce został on podzielony z niewiadomych powodów na dwie części. A jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi oczywiście zawsze o to samo. Moja recenzja dotyczy obu części.