To jest już koniec – „Gra o tron” sezon 8 (recenzja spoilerowa)
Stało się. Gra o tron dobiegła końca. Po ośmiu latach spędzonych w Westeros trudno jest mi przyzwyczaić się do myśli, że to już koniec całej historii. Koniec wypatrywania spoilerów i snucia teorii. Jednak HBO szykuje kolejne seriale ze świata Gry o tron , więc jeszcze wiele przed nami. A tymczasem kilka moich luźnych uwag na temat ósmego, finałowego sezonu. Zastanawiałam się nad tym tekstem dość długo, bo po obejrzeniu ostatniego sezonu w głowie miałam mętlik i potrzebowałam czasu, by sobie to wszystko przemyśleć. Pierwszy odcinek ósmego sezonu przywitał nas bardzo ładną fabularną klamrą, identyczną z tą, jaką mieliśmy okazję zobaczyć w pierwszym sezonie Gry o tron . Na początku do Winterfell przybywa król (czy też królowa), a odcinek kończy się spotkaniem Brana i Jaimiego. To w ogóle był odcinek spotkań, na które czekaliśmy dość długo. Po latach Jon spotkał się z Branem i Aryą, a Sansa po raz pierwszy miała okazję przywitać się z Daenerys. Skutki były zgodne z przewidywaniam...