Cthulhu powraca - H. P. Lovecraft „Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści”

Długo krążyłam wokół tej książki, zastanawiając się, kupić ją czy nie? Oto jest pytanie. Podobało mi się wydanie, trochę mniej cena. Wszystkie opowiadania zawarte w tej antologii znałam, większość miałam nawet na półce. W końcu natrafiłam na internetową promocję i zdecydowałam się kupić. I powiem Wam jedno – nie żałuję. Poniżej możecie zobaczyć moje przeżarte pleśnią i napoczęte przez robactwo zakazane woluminy ;) 

Moim zdaniem, „Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści” to jedno z najładniejszych, jeżeli nie najładniejsze, polskie wydanie dzieł H. P. Lovecrafta. Gustowna okładka, utrzymana w ciemnozielonej tonacji, nastrojowe czarno-białe rysunki Johna Coultharta, jest nawet zakładka. Czegóż chcieć więcej?
Zbiór zawiera wszystkie najbardziej znane utwory H. P. Lovecrafta w nowym tłumaczeniu, za które odpowiada Maciej Płaza. I jest to jak najbardziej nowa jakość w przekładaniu prozy mistrza makabry na nasz rodzimy język. Czuć, że autor ceni tę prozę i pracował nad nią z przyjemnością. Teksty nabrały elegancji, smaku, ba, poetyckości rzekłabym nawet. Tłumacz sięgnął po styl rodem z epoki Młodej Polski, dołożył trochę neologizmów, zróżnicował język bohaterów, wprowadzając elementy gwarowe – słowem,  jest dobrze, wyraziście i oryginalnie. Nie podzielam opinii samego tłumacza, że jego poprzedników należy złożyć w ofierze Cthulhu. Wykonali kawał dobrej roboty, choć zdarzały im się wpadki, no ale cóż, ten tylko ich nie ma, kto nic nie robi. Faktem jest, że tłumaczenie Macieja Płazy najbardziej przypadło mi do gustu. To jeszcze lepszy Lovecraft.
Temat – chyba wszystkim znany. Ale dla przypomnienia. Historie osadzone w miastach Nowej Anglii – realnym Providence, czy wymyślonych miastach Arkham i Innsmouth, tajemnicze istoty, które rządziły ziemią przed wiekami, plugawe kulty, zakazane księgi i groza, która dotyka człowieka, gdy uświadamia sobie, że wszystko, co wie o świecie, jest kłamstwem. Smaku opowiadaniom dodają elementy mitologii Cthulhu, której strzępy rozsiane są po kolejnych opowiadaniach. H. P. Lovecraft nigdy nie stworzył panteonu bóstw, ale elementy wymyślonej przez niego mitologii zostały rozbudowane i sklasyfikowane przez następców Cienia z Providence. Na dobre zadomowiły się w kulturze popularnej.
Rzecz warta zakupienia, nawet jeżeli ktoś zna wszystkie opowiadania zawarte w tym zbiorze. Tłumaczenie Macieja Płazy dodaje nowego smaku i wartości. A to do tego przepiękne wydanie.  
Cthulhu fhtagn.
Wpis bierze udział w wyzwaniach:
Hadyny z  Rozkminy Hadyny – Czytam literaturę angielską http://rozkminyhadyny.blogspot.com/p/wyzwania.html


PS. Po niemałych wysiłkach (jestem zupełnie zielona w temacie) zmieniłam samodzielnie szablon bloga.  Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Wydaje mi się bardziej przejrzysty i zwyczajnie ładniejszy :) 

Autor: H. P. Lovecraft  
Tytuł: „Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści ”
Tłumaczenie: Maciej Płaza
Wydawnictwo: Vesper
Liczba stron: 792
Data wydania: 2012

Komentarze

  1. Uwielbiam Lovecraft'a, a ten zbiór jest tak fantastycznie opasły, że po prostu nie można mu się oprzeć :) Sięgnę z pewnością.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam - mnie także ciągnie do opasłych tomów, zupełnie nie wiem dlaczego ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Karl Edward Wagner „Kane. Bogowie w mroku”

Niech was Pustka pochłonie – „The Originals” sezon 4

A zaczęło się od kotła – Sarah J. Maas „Dwór cierni i róż”

…i do kotła wraca – Sarah J. Maas „Dwór mgieł i furii”

Pożegnanie z braćmi Winchester – recenzja 15 sezonu „Supernatural”