Okienko – Wrzesień 2019


Podsumowanie września tradycyjnie zaczynam od zdjęcia, które cieszyło się największą popularnością na Instagramie. Tym razem książka i świeczka w otoczeniu pięknej zieleni, której miesiąc później już nie uświadczymy. Jesień, wiadomo.

Książkowo:
We wrześniu dopadła mnie swego rodzaju czytelnicza nostalgia (i paskudne przeziębienie, ale to akurat chyba nie miało w tym wypadku znaczenia) i wróciłam do dwóch serii, których czytanie zawiesiłam już jakiś czas temu – czyli sagi o Poldarkach Winstona Grahama i serii o policjantach z Lipowa Katarzyny Puzyńskiej. Powroty okazały się udane, choć przeskok czasowy w historii Rossa Poldarka i spółki lekko mnie zszokował na początku. Recenzje wszystkich przeczytanych przeze mnie we wrześniu książek możecie przeczytać na blogu. Tym razem wyjątkowo bez fantastyki.


Powroty do obu serii są udane i obie będę kontynuować, ale jeżeli chodzi o polecenie, to mam pewien problem. Wiadomo, że w przypadku cykli najlepiej czytać od początku, także że do obu zachęcam, jeśli jeszcze nie czytaliście.

Serialowo:
1. Babylon 5
Zmierzam do zakończenia. Jesienią wróciła mi ochota na oglądanie seriali.

A jak minął Wasz wrzesień?  

Komentarze

  1. Mnie też we wrześniu dopadło przeziębienie i niestety miało to odzwierciedlenie w liczbie przeczytanych książek, ponieważ gorączka nie pozwalała mi dużo czytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dużo zdrówka życzę :) Nie dajmy się jesiennym wirusom :)

      Usuń
  2. Mnie również jesień natchnęła do oglądania seriali filmów, więc wzięłam na rozkładówkę Stranger Things. :D

    Pięknego i zaczytanego października! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem wielką fanką Stranger Things, więc na razie odpuszczam.

      Zaczytanego :)

      Usuń
  3. Książki, które przeczytałaś w ostatnim miesiącu są mi znane, ale nie czytałam ich na razie. Nie znam tego serialu. W ogóle teraz nie orientuje się zbyt dobrze w tym temacie. Chyba, że jest jakiś głośny tytuł.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Babylon 5" to klasyka science fiction. Serial nakręcono w latach 1994-1998, a ja od dawna planowałam go obejrzeć :) Na pewno napiszę recenzję :)

      Usuń
  4. Przybijam piąteczkę, bo mnie też dopadło paskudne przeziębienie. Miejmy nadzieję, że obie wyczerpałyśmy już limit chorowania na ten sezon jesienno-zimowy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Niech was Pustka pochłonie – „The Originals” sezon 4

Pożegnanie z braćmi Winchester – recenzja 15 sezonu „Supernatural”

Kosmos już nigdy nie będzie taki sam – „The Expanse”

Co poszło nie tak w serialu „Przeklęta” („Cursed”)

Mroczny świat elfów – Holly Black „Okrutny książę”