Teatr masek – Katarzyna Puzyńska „Nora”
Lipowscy policjanci nie mają ani
chwili spokoju. Ledwie zamknęli jedno śledztwo, przed nimi kolejne. Nora,
dziewiąty tom sagi o stróżach prawa z Lipowa, to kontynuacja wątków
zasugerowanych w poprzedniej części – Czarnych
narcyzach. A konkretnie dwóch – związanych z ojcem Marka Zaręby oraz
tajemniczą wiadomością, jaką otrzymała Weronika od Valentine Blue.
Okazuje się, że Cezary Zaręba,
nauczyciel, który nie utrzymuje z synem kontaktów od czasu, gdy nastolatek
wyrzucił damskiego boksera z domu, po latach prosi policjanta o pomoc. Zaginęła
bowiem młoda dziewczyna, Berenika, z którą miał romans. Nastolatka była zbuntowana
i nieraz znikała z domu, jednak przyjaciółki twierdzą, że zawsze ich o tym
informowała. Śledztwo okazuje się
znacznie bardziej skomplikowane, niż się na początku wydawało i łączy ze sprawą
sprzed lat – śmiertelnego wypadku, w którym zginęła Eleonora zwana Norą i jej
synek. Nawiasem mówiąc, żona obecnego powiatowego komendanta policji w
Brodnicy, Jacka Sienkiewicza.
W drugim wątku Weronika i Wiera
starają się rozwikłać zagadkę śmierci Valentine Blue. Ponoć był to wypadek, ale
ofiara tuż przed śmiercią skontaktowała się z psycholożką i zwróciła jej uwagę
na ośrodek dla bezdomnych „Nowe horyzonty”. W śledztwo włącza się też Grzesiek
Wilczyński, z którym Weronikę łączy mroczna przeszłość.
W Norze
Puzyńska po mistrzowsku krzyżuje ze sobą przeróżne kryminalne tropy i buduje
wielowątkową intrygę, mocno związaną z wydarzeniami z przeszłości. Ci sami bohaterowie
pojawiają się w obu sprawach w różnych konfiguracjach i trudno rozstrzygnąć,
jakie są ich motywacje. Jedno jest pewne
– wielu z nich udaje i przywdziewa maski, by ukryć prawdę. Nic nie jest takie,
jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Bohaterowie prowadzą nieraz
mistrzowską grę pozorów, pod którą niezmiernie trudno dopatrzyć się prawdziwych
intencji.
Dziewiąta część sagi o Lipowie jest
lekko stylizowana w strukturze na grecką tragedię. Na początku pojawia się spis
osób, a całość została podzielona na akty i sceny. Przedstawiona historia ma w sobie coś z nieuchronności losu. Pewne
sprawy wcześniej czy później wychodzą na jaw i nie ma na to rady. Wręcz
przeciwnie – próby ukrycia prawdy są najtragiczniejsze w skutkach dla tych,
którzy próbują to zrobić. Tym razem Puzyńska rezygnuje z zaściankowości wsi
i obracamy się w nieco wyższych sferach lokalnej elity. Jednak mentalność się
nie zmienia. Dla wielu liczy się tylko to, co ludzie powiedzą.
Życie bohaterów staje się coraz
bardziej zagmatwane. Daniel próbuje zaprowadzić w nim porządek, uporać się z
nałogiem, oraz przeciąć wreszcie trójkąt miłosny, w którym tkwi z Weroniką i
Emilią. Nie jest to łatwe. Mnóstwo zmian czeka także Klementynę Kopp, która
oczywiście pomaga w śledztwie, ale przy tym oswaja się z nową dla niej sytuacją
– posiadania rodziny i troszczenia się o kogoś innego niż ona sama.
W tym tomie sporo dowiadujemy się
także o przeszłości Weroniki, o której dotąd nie wiedzieliśmy zbyt wiele, a to
przecież jedna z najważniejszych postaci lipowskiej sagi.
Nora to
kolejny udany kryminał z serii o policjantach z Lipowa. Sporą objętościowo
książkę (ponad osiemset stron) czyta się bardzo szybko. Puzyńska po raz kolejny mistrzowsko zwodzi czytelnika, wprowadza
wielu bohaterów, których wzajemne powiązania są niemożliwe do odszyfrowania,
ale koniec końców wszystkie klocki wskakują na swoje miejsce. A trup w tym
krwawym przedstawieniu, w którym bohaterowie noszą maski skrywające prawdziwe
intencje, ścielił się będzie wyjątkowo gęsto.
Recenzje poprzednich tomów:
Autor: Katarzyna Puzyńska
Tytuł: Nora
Cykl: Lipowo
Wydawnictwo: Prószyński i
S-ka
Liczba stron: 814
Data wydania: 2018
Twórczości tej autorki jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńWiele dobrego przed Tobą :)
UsuńPlanuję sięgnąć po tą serię, ale na ten moment chcę zakończyć chociaż jedną serię kryminalną jaką niedawną zaczęłam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
No tak, jak tylko mam możliwość to kończę serie, które zaczęłam, zanim zabiorę się za nowe :)
UsuńMam audiobooka "Motylka" na komórce, czeka na odpowiedni moment, żeby rozpocząć moją znajomość z Panią Puzyńską. Ale już tyle czytałam recenzji tego cyklu wychwalających go pod niebiosa, że nie mam wątpliwości, że zapoznanie nastąpi raczej prędzej niż później :)
OdpowiedzUsuńPowiem krótko - słusznie go wychwalają, tak że nie zwlekaj :)
UsuńNie czytałam jeszcze nic Puzyńskiej...
OdpowiedzUsuńTo może jesienią? Wtedy najlepiej czyta mi się kryminały :)
UsuńNic jeszcze nie czytałam tej pisarki.
OdpowiedzUsuńZdaje się że trochę straciłam
Lubię kryminały
Zawsze jest czas, by to nadrobić :)
UsuńO tak. Trup ścielił się nawet bardzo gęsto. Bardzo dobra odsłona cyklu z wieloma odniesieniami do przeszłości kluczowych bohaterów.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Puzyńska trzyma poziom :)
Usuń