Okienko – Lipiec 2021

Lipiec już za nami, a za ikonkę podsumowania tradycyjnie służy najpopularniejsze zdjęcie z mojego Instagrama w minionym miesiącu zrobione podczas złotej godziny. Tak, ciepło i blask zalewający ziemię tuż przed zachodem słońca to jest to, co zdecydowane lubię w lipcowych wieczorach. W minionym miesiącu trochę poczytałam i trochę pooglądałam, mimo że rozpoczęły się olimpijskie zmagania. Śledzę je dość wybiórczo. Olimpiada to taki ciekawy czas, gdy poświęcam chwilę na obejrzenie dyscyplin, które na co dzień są mi kompletnie obce. Taki urok.

Książkowo:

W lipcu przeczytałam pięć książek, a recenzje trzech z nich mogliście przeczytać na blogu. Dalej tropię kosmitów w ramach wzywania podjętego na 2021 rok, co doprowadziło mnie do całkiem ciekawej, a niemal zupełnie zapomnianej książki Na srebrnym globie Jerzego Żuławskiego. Jak to u mnie zwykle bywa, skupiłam się na fantastyce, ale zaliczyłam też skok w bok do literatury obyczajowej. Wybrałam znane mi nazwisko, ale książka i tak okazała się niezadowalająco przeciętna.

1. Jerzy Żuławski Na srebrnym globie

2. Jessie Burton Wyznanie

3. Brandon Sanderson Odprysk Świtu

4. Siri Pettersen Vardari. Żelazny wilk

Po lekturze cyklu Krucze Pierścienie polubiłam fantastykę, jaką pisze Siri Pettersen. Jej styl, surowy i mroczny jak na Skandynawię przystało, doprawiony jest nawiązaniami do mitologii nordyckiej. Dlatego też musiałam sięgnąć po jej kolejną książkę i absolutnie się nie zawiodłam. Żelazny wilk ma ciężki klimat, ciekawych bohaterów i fajnie żongluje nawiązaniami do mitów, baśni, a także motywów wampirów i wilkołaków. Będę wypatrywać następnych części cyklu.


5. A. C. Gaughen Więzy nieba

Berło Ziemi rozpoczynające cykl Żywioły było taką lekką fantastyką z klasycznymi dla YA rozwiązaniami, niezłą główną bohaterką i nietypowym dla tego typu literatury wątkiem przemocy w rodzinie. Drugi tom, choć zmieniają się główni bohaterowie (to postacie poboczne z poprzedniej części) jest bardzo podobny. Znów mamy dobrze przedstawioną główną bohaterkę zmagającą się z poważnym problemem (niewolnictwem) i dużo romansu. Trochę autorka nie wykorzystuje potencjału, jaki drzemie w tym świecie. Zaskoczył mnie jednak fakt, że seria najprawdopodobniej nie będzie kontynuowana z uwagi na niską sprzedaż. Na pewno znam wiele gorszych cyklów, które doczekały się dalszych tomów.

Do najlepszych książek przeczytanych w lipcu należą: Na srebrnym globie Jerzego Żuławskiego, Odprysk Świtu Brandona Sandersona oraz Żelazny wilk Siri Pettersen. 

Serialowo:

1. Romulus

Historyczny serial wyprodukowany we Włoszech, który opowiada historię legendarnych początków Rzymu związaną z dwoma braćmi Remusem i Romulusem. Muszę przyznać, że wykorzystanie mitu założycielskiego Rzymu jest dość nietypowe, a imię Romulus nie pada w serialu wcale.

Głównymi bohaterami są: Jemos, wnuk króla Alby, który po zdradzie wuja Amuliusza traci wszystko, niewolnik Wiros oraz młoda westalka Ilia, córka Amuliusza. To ich losy i przemiany śledzimy w serialu. Skutkiem podejmowanych działań jest przygotowanie gruntu pod powstanie Rumy, miasta poświęconego krwiożerczej bogini Rumie, pani wilków.

Bardzo dobre wrażenie robi strona techniczna serialu. Kostiumy, scenografia, fakt, że bohaterowie mówią archaiczną łaciną – to fantastycznie buduje obraz barbarzyńskiej epoki przed powstaniem Rzymu. Jest krwawo, brutalnie, a życiem ludzi rządzi wola bogów odczytywana przez wróżów na przykład z wnętrzności zwierząt. To wychodzi Romulusowi bardzo dobrze, ale serial ma problem z budowaniem bohaterów, którzy przykuliby uwagę. Mnie przynajmniej żadna z głównych postaci nie przekonuje. Twórcy serialu stawiają na spektakularne przemiany, ale nie wypadają one wiarygodne i nieraz są zbyt pospieszne (Ilia niemal z dnia na dzień staje się świetną wojowniczką). To przeszkadzało mi w zaangażowaniu się w fabułę. Czasem serial oglądałam z zaciekawieniem, czasem mnie nudził.

A jak Wam minął lipiec?


Komentarze

  1. O Żelaznym wilku dokładnie to chciałam przeczytać. :D
    Co do Olimpiady. Nie będę ukrywać, że w pracy mam zapięty Eurosport na drugim lapku i ciągle jednym okiem "łypię". ;)

    Zaczytanego sierpnia! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze do usług :)

      O jak tak się da, to jest super :)
      Zaczytanego sierpnia.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pożegnanie z braćmi Winchester – recenzja 15 sezonu „Supernatural”

Niech was Pustka pochłonie – „The Originals” sezon 4

Kosmos już nigdy nie będzie taki sam – „The Expanse”

Co poszło nie tak w serialu „Przeklęta” („Cursed”)

Karl Edward Wagner „Kane. Bogowie w mroku”