Marek Krajewski „Erynie”

Marek Krajewski to już doskonale znana marka w polskich kryminałach. Tym razem jednak nie będzie spotkania z Breslau i Eberhardem Mockiem. Akcja powieści osadzona została we Lwowie tuż przed wybuchem II wojny światowej, a główny bohater to komisarz Edward Popielski. Jednak mimo tych zmian klimat pozostał bardzo podobny. Lwów, kolorowy i charakterystyczny, z własną gwarą, stylem życia, wydaje mi się nawet ciekawszym miastem niż Wrocław. Widać, że autor odrobił prace domową. Byłoby bowiem dziwne, gdyby lwowiacy nagle jak jeden mąż zaczęli przemawiać piękną polszczyzną. Również szczegóły topograficzne pomagają wczuć się w akcję. Popielski to kolejny bohater, który do ideałów nie należy. Nawet nie bardzo wiadomo, czy można go polubić. Jedno jest pewne: to chodząca indywidualność i z pewnością można się go przestraszyć. Sam bohater opisuje swoje życie w następujący sposób: Moje ż...