Amy Harmon „Biegając boso”

Josie Jensen z małego miasteczka Levan w stanie Utah nie miała łatwego życia. Gdy dziewczynka miała osiem lat, jej matka zmarła na raka. Josie została na małej farmie z trzema starszymi braćmi i ojcem. Postanowiła, że zastąpi mamę w prowadzeniu domu – będzie sprzątać i gotować obiady. Dlatego dorosła szybciej niż rówieśnicy. Chętnie uciekała w świat fantazji – namiętnie pochłaniała książki. Później zakochała się w muzyce poważnej, uczyła się grać, a nawet komponowała własne utwory i marzyła o tym, by zostać sławną pianistką. Gdy miała trzynaście lat w szkolnym autobusie poznała osiemnastoletniego Samuela Yazziego, Indianina z plemienia Nawaho. Między poważną Josie a obrażonym na cały świat i zbuntowanym nastolatkiem dość niespodziewanie narodziła się przyjaźń. Dyskutowali o książkach i muzyce. Po skończeniu szkoły Samuel wyjechał i zaciągnął się do marines. Wrócił do Levan dopiero po kilku latach. W tym czasie życie nie szczędziło Josie kolejnych ciosów. Czy ich przyjaźń przetr...