Mrok polskich legend – Witold Jabłoński „Popiel”

Dawno, dawno temu nad Morzem Sarmackim żył lud Antów. Ich przywódca doczekał się dwóch synów z wodną boginką – Lecha i Kraka. Gdy na ziemie Antów napadają najeźdźcy, ojciec wysyła synów w dalekie kraje, by wypełniło się ich przeznaczenie. Bracia różnili się od siebie jak ogień i woda, jak dzień i noc. Inne też były ścieżki, którymi podążali. Znaleźli sobie żony i królestwa, przyrzekając, że nigdy nie wystąpią przeciw sobie. Jednak Lech, który za siedzibę obrał sobie Kruszwicę, od początku podążał drogą mrocznych i krwawych ofiar. A ta skłonność jeszcze mocnej ujawniła się w jego synu, Popielu. Mrok i światło muszą ze sobą walczyć. Taka już ich natura. Popiel Witolda Jabłońskiego to historia, która łączy legendy z pradziejów Polski w jedną opowieść, pełną mroku, zdrady i krwi. Czegoż bowiem w niej nie ma? Jest Lech, jest Krak i smok (czy też żmij), chociaż i wzmianki o pewnym sprytnym szewczyku nie zabraknie, jest Popiel i myszy, Baba Jaga, Wanda, co nie chciała Niemca, Madej ...