Elżbieta Cherezińska „Pasja według Einara”
Po pierwszych dwóch
tomach „Północnej drogi” Elżbiety Cherezińskiej czas na inną podróż. Inną z
kilku powodów. Trzeci tom to pierwszy, w którym historia jest opowiedziana z
punktu widzenia mężczyzny, znanego czytelnikom z dwóch poprzednich części,
Einara. To już nie jest saga, opowieść o dziejach rodu, lecz pasja i to w takim
znaczeniu, jakie posiada ona w literaturze hagiograficznej wczesnego
chrześcijaństwa. „Pasja według Einara” to opowieść o niezwykłych losach
niezwykłego człowieka, które zaprowadzą mężczyznę z krainy wikingów aż do Grobu
Pańskiego w Jerozolimie.
Einar był synem godiego
Tjostara, miał tak jak ojciec służyć dawnym bogom. Lecz oto świat się zmienił,
nadszedł Biały Chryst. Syn godiego został oddany do klasztoru, by poznać nowego
boga i służyć mu. Został wplątany w świat pełen intryg, a ścieżka jego życia
okazała się wyjątkowo kręta.
Opowieść o Einarze nie
skupia się wokół jednego miejsca, domu, tak jak w przypadku Sigrun i Halderd.
Einar nie ma bowiem domu. Podróżuje, zdobywa nowe doświadczenia. Jego historii
praktycznie nie znałam, choć postać wędrującego wikinga odgrywała istotną rolę
w obu poprzednich tomach. Jednak prawdziwe pobudki, „sprężyny” odpowiadające za
poszczególne decyzje, pozostawały nieznane.
Życiorys Einara pełen
jest niezwykłych zdarzeń. Tak jak w pochodzących z wczesnego średniowiecza
życiorysach świętych pojawiają się w nim elementy cudowne i niezwykłe. Einar
jest wyjątkowy od urodzenia, ma wszak dziewięć matek. Im bliżej kresu życia,
tym większa aura świętości otacza Białego Starca. Cherezińska wplotła także w
narrację nawiązania do „Pieśni o Rigu” pochodzącej z „Eddy poetyckiej”.
Opowiada ona jak to Rig (bóg Heimdall) podróżował po świecie. Po jego wizytach
urodzili się Trel – niewolnik, Karl – chłop i Jarl, a tym samym powstały trzy
różne kasty społeczne.
Historia Einara nie
zaskakuje czytelnika wartką akcją, jest raczej spokojna, nie obfituje w jakieś
zaskakujące wydarzenia. A mimo to czyta się ją doskonale. Autorka wprawnie
prowadzi czytelnika po średniowiecznej rzeczywistości, niezwykle sugestywnie
oddaje obyczajowość ludzi tamtych czasów. Klasztornych mnichów, chciwych władzy
hierarchów, a wreszcie wikingów, którzy wiarę Białego Chrysta przykrajają na
miarę swoich potrzeb, spajając w jedno z dawnymi wierzeniami.
Muszę także wspomnieć o
okładce, moim zdaniem, najbardziej interesującej z całego cyklu. Świetny pomysł
z połączeniem człowieka z łodzią wikingów.
Uwielbiam cykl
Cherezińskiej i zabieram się za czwarty tom, szkoda, że już ostatni.
Autor: Elżbieta
Cherezińska
Tytuł: „Pasja
według Einara”
Wydawnictwo: Zysk i S – ka
Liczba stron: 392
Data wydania: 2011
Widzę, że ostatnio Cherezińska jest u Ciebie "na tapecie" :)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci również tej autorki "Grę w kości" i "Koronę śniegu i krwi"
Ja już tak mam, że jak mi się spodoba jedna książka danego autora, to czytam wszystko :) Te dwie powieści mam w planach czytelniczych.
Usuń