Rymowanki w ciemności – Alex North „Szeptacz”
Pisarz Tom Kennedy znajduje się na
życiowym zakręcie. Niedawno niespodziewanie stracił żonę i został sam z synkiem,
Jake’em. Nie zawsze potrafią się ze sobą dogadać i Tom martwi się, że nie jest
dobrym ojcem. Do tego dręczą go wspomnienia szczęśliwej przeszłości. Postanawia
zatem zacząć wszystko od nowa – kupuje dom w uroczym miasteczku Featherbank.
Lecz szybko okazuje się, że zarówno miejscowość jak i nowy dom mają swoje
mroczne sekrety. Dochodzi do zaginięcia małego chłopca, a sprawa szybko zostaje
powiązana z grasującym tu przed laty seryjnym zabójcą, któremu prasa nadała
przydomek Szeptacz, ponieważ nocami przesiadywał pod oknami swoich ofiar i
prowadził z nimi długie rozmowy. Pewnego dnia syn Toma, Jake, zwierza mu się,
że ktoś szeptał do niego w ciemności…
O książce Szeptacz Alexa Northa było swego czasu bardzo głośno i zbierała ona
świetne recenzje, dlatego gdy wpadła mi w oko, chętnie zabrałam się do
czytania, ciekawa, czy rzeczywiście jest warta tego całego rozgłosu. Nie sięgam
często po thrillery, więc trudno mi oceniać, czy jest to najlepsza książka dekady w tym gatunku, jak pisali niektórzy, ale na pewno ma to, co każdy solidny
thriller mieć powinien – czyli niepokojący klimat. Właściwie od początku, z
rymowanek, dziwnych słów, ciem, wszystkiego tego, co gdzieś jest, ale widać to
tylko kątem oka, North buduje fabułę swojej książki. To wszytko ma
znaczenie. Nie ma tu makabrycznych opisów, ale zdecydowanie jest klimat. Ja tam
się nie przestraszyłam przy czytaniu, ale jestem z tych, których raczej trudno
przestraszyć. Ale można poczuć się nieswojo, zwłaszcza gdy czyta się o kulcie,
jakim obdarzani są seryjni mordercy. Jak wiadomo, ma to miejsce w
rzeczywistości, i nijak nie potrafię tego zrozumieć.
Fabuła nie jest specjalnie przekombinowana i to też zaliczam na plus.
Właściwie głównym tematem, który przewija się przez całą książkę, jest relacja
między ojcem a synem. W różnych wariantach i dotyczy różnych bohaterów. North zdecydował się na
poprowadzenie fabuły z punktu widzenia kilku postaci, co nie tylko dodało
dynamiczności akcji, ale i pomogło pogłębić psychologię bohaterów, pokazać
emocje i rozterki, z jakimi się zmagają.
Jednak złe rzeczy w końcu wypływają na powierzchnię. Koszmary to sposób, w jaki nasz umysł sobie z nimi radzi. Rozbija je na coraz drobniejsze kawałeczki, aż wreszcie nic z nich nie zostaje (s. 366).
W Szeptaczu
autor w sprytny sposób wykorzystuje strachy, z którymi zmagają się często
dzieci – czające się w ciemnościach, pod oknem, w szafie i przychodzące w
snach. Spoglądanie na świat przez
pryzmat dziecięcej wyobraźni pozwala Northowi na płynne balansowanie między realizmem
a fantastyką. Czytelnik może zinterpretować wydarzenia po swojemu. Thriller
Alexa Northa to książka, która właściwie czyta się sama, jest klimatyczna,
wciągająca, ale niespecjalnie zaskakująca. Ja nie żałuję czasu poświęconego na
lekturę, bo w tym gatunku szukam przede wszystkim nutki niepokoju – a to Szeptacz bez wątpienia zapewnia.
Autor: Alex North
Tytuł: Szeptacz
Tytuł oryginalny: The Whisper Man
Tłumaczenie: Paweł
Wolak
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 480
Data wydania: 2019
Czytałam ją kilka miesięcy temu. Recenzje już jakiś czas temu napisałam, ale nie było okazji by ją opublikować. Sama książka mi się podobała, ale nie powaliła mnie na kolana.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Wygląda na to, że mamy dość podobne odczucia po lekturze.
UsuńZ dystansem podchodzę do tych "głośnych" thrillerów, bo często są przereklamowane. I w dodatku powielają często miksy podobnych schematów. Ale o relacji ojca i Syna czyta się jednak rzadko, więc tutaj Szeptacz jakoś się wyróżnia;)
OdpowiedzUsuńNie kupiłabym jej, ale że była dostępna w bibliotece, postanowiłam sprawdzić. Solidna, klimatyczna książka.
UsuńNiedługo będzie chyba kolejna książka od Northa, będziesz czytała?
UsuńRaczej nie, a na pewno nie w najbliższym czasie. Po "Szeptaczu" nie mam takiego poczucia, że książki Northa mogę brać w ciemno.
UsuńMyślę, że ta książka pojawi się w moim jesiennym zestawieniu tytułów do przeczytania. 😊
OdpowiedzUsuńNo to czekam na opinię po lekturze :)
UsuńJakoś ominęła mnie ta powieść, więc dobrze, że ja zrecenzowałaś :) Jeśli to solidny thriller to chętnie po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńSwego czasu była chyba wszędzie ;) Ale to klimatyczna książka, więc myślę, że warto przeczytać.
UsuńKsiążka niewątpliwie ma bardzo niepokojący klimat, ale dla mnie najważniejszym "punktem" fabuły, była relacja ojca i syna. I za to ten tytuł cenię najbardziej. :)
OdpowiedzUsuńTak, to było coś innego i raczej rzadko spotykanego w tym gatunku. Ogólnie nie było efektu wow, ale książka całkiem solidna.
Usuń