Okienko – Sierpień 2020
Najpopularniejsze zdjęcie na
Instagramie w minionym miesiącu dobrze oddaje to, jaki był sierpień: ciepło,
kwieciste sukienki, przesiadywanie w plenerze i kolejne czytanie Tolkiena.
Jednym słowem, było dobrze. Wrzesień przywitał już odmienioną aurą: zrobiło się
chłodniej, a ranki są mgliste. Jesień nadeszła, jesień. Ale zanim o jesieni,
czas na podsumowanie minionego miesiąca.
Książkowo:
W sierpniu przeczytałam sześć książek. Większość to fantastyka, z
wyjątkiem Abominacji Dana Simmonsa, którą należałoby chyba zaliczyć do
powieści historycznych doprawionych elementami thrillera i sensacji.
1. Christelle Dabos Zaginieni z Księżycowa
2. Dan Simmons Abominacja
3. Marta Krajewska Zaszyj oczy wilkom
4. Witold Jabłoński Popiel
5-6. John. R. R. Tolkien Władca
Pierścieni t. I Bractwo Pierścienia, tom
II Dwie Wieże
Tolkien to pisarz, do którego książek
wracam bardzo chętnie, bo zawsze znajduję w nich coś nowego i nigdy mi się one
nie znudzą. Choć jak mawiał pewien ent, nigdy to wielkie słowo, nawet dla niego
;)
Muszę przyznać, że w tym roku trafiam na naprawdę dobre książki. I
wszystkie przeczytane w tym miesiącu mogę śmiało polecić. Są tu dwie lektury wykorzystujące
motywy z mitologii słowiańskiej i polskich legend (czyli Popiel Witolda Jabłońskiego i Zaszyj
oczy wilkom Marty Krajewskiej), niebanalna francuskojęzyczna fantastyka
(Christelle Dabos Zaginieni z Księżycowa),
jak zwykle frapujący Dan Simmons, a w końcu J. R. R. Tolkien i Władca Pierścieni – klasa sama w sobie.
Serialowo:
1. Dark
W sierpniu nie miałam zbyt wiele
czasu na oglądanie seriali, ale jak już oglądałam, to było to bardzo dobre. Za
mną dwa sezony Dark, i jestem bardzo
ciekawa, jak twórcy poradzą sobie w finałowym sezonie.
A jak Wam minął sierpień?
Super, że trafisz w tym roku na dobre książki. O Dark słyszałam wiele dobrego. Może kiedyś obejrzę. Przy Okazji Tolkiena informuje, że Zysk wznawia jego listy w pięknym wydaniu, w tym miesiącu.
OdpowiedzUsuńO swoim sierpniu wolę nie pisać, ale przeczytałam 14 książek.
Książki jak narkotyk
Wow, co za wynik :) Tak, widziałam, a że "Listów" akurat nie mam, to koniecznie muszę zakupić.
UsuńCiekawy miesiąc za Tobą kochana. 😊
OdpowiedzUsuńTo prawda, oby następne nie były gorsze :)
UsuńPierwsze dwa dni września owszem przyniosły ochłodzenie, ale potem (przynajmniej tu) wróciło ciepełko. Temperatura każdego dnia oscyluje tu w okolicy 28-29 stopni, więc nie mogę narzekać. ;)
OdpowiedzUsuńCo do Tolkiena - też wracam do autora i jego świata z wielką przyjemnością. :D
Pozdrawiam i zaczytanego września życzę! :D
Ostatnio temperatura także podskoczyła, ale to już nie jest to. Rano zimno i zazwyczaj mgły. Jesień :)
UsuńTolkien nigdy nie zawodzi :)
Zaczytanego września.
Mam Dark w planach, może niedługo je zrealizuję w końcu;)
OdpowiedzUsuńNapiszę krótko - warto :)
Usuń