H. G. Wells „Niewidzialny człowiek” („The Invisible Man”) – recenzja

 


Spokój wioski Iping zakłóca pojawianie się tajemniczego nieznajomego. Jest szczelnie opatulony w taki sposób, że nie widać nawet skrawka jego ciała. Do tego charakteryzuje go upodobanie do samotności i niezbyt dobre maniery. Jednak wścibska właścicielka gospody nie zamierza ustąpić tak łatwo i jest zdecydowana dowiedzieć się wszystkiego na temat przybysza. Prawda okazuje się znacznie bardziej zaskakująca niż mogła przypuszczać. Nieznajomy jest naukowcem, który na skutek swoich eksperymentów stał się niewidzialny.

Niewidzialny człowiek to powieść prekursora science fiction, H. G. Wellsa, która po raz pierwszy została opublikowana w 1897 roku. W Polsce przypomina ją wydawnictwo Vesper w tłumaczeniu Krzysztofa Sokołowskiego, z ilustracjami Jana Wojciechowskiego. Historia opowiedziana przez Wellsa wykorzystuje motyw szalonego naukowca, któremu z początku czytelnik może nawet trochę współczuć. Griffin doświadczył licznych upokorzeń, musiał prowadzić swoje badania w tajemnicy, a niewidzialność okazała się znacznie mniej wspaniała niż się spodziewał. Wells pomija naukowe szczegóły niezwykłego eksperymentu, skupia się na jego skutkach dla jednostki i społeczeństwa. Ludzkość od dawna marzy o osobach obdarzonych niezwykłymi cechami, tworząc superbohaterów, jednak Wells chyba jako pierwszy dostrzegł jak ogromne zagrożenie musi się z tym wiązać. Jednostka o ponadprzeciętnych umiejętnościach wyrywa się bowiem ze społeczeństwa, a tym samym także z jego kontroli. Niewidzialny człowiek w bardzo skondensowanej formie przedstawia ten proces u Griffina. Zaczyna się dość niewinnie, od psot, by następnie przejść w kradzieże, morderstwa, a w końcu plany podporządkowania sobie całej społeczności i zaprowadzenia rządów terroru. Przekonanie o swojej wyjątkowości połączone z poczuciem bezkarności szybko odziera Griffina ze skrupułów.

Dopiero zaczynałem się orientować, jak niezwykłą przewagę daje mi niewidzialność. Zacząłem układać sobie w głowie plany, mogłem przecież dokonać tylu wielkich i wspaniałych rzeczy, bezkarnie, całkiem bezkarnie (s. 159).

Niewidzialny człowiek jest trochę przypowieścią o ludzkich słabościach, co podkreśla pewna bezczasowość. Nie wiadomo, w jakim czasie toczy się akcja. Jedyna pewna data to 29 lutego, a więc najbardziej specyficzna w całym roku. Pomijając Griffina, o którego przeszłości i motywacjach dowiadujemy się więcej, inne postacie są dość słabo zarysowane i raczej schematyczne. Największa siła powieści Wellsa tkwi w jego spostrzeżeniach dotyczących człowieka zdobywającego umiejętności, o których inni mogą tylko pomarzyć i destrukcyjnym wpływie, jaki wywiera to nie tylko na jego samego, ale i społeczeństwo w którym żyje.

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Vesper.


Na blogu możecie przeczytać także recenzję innej powieści Wellsa – Wyspy doktora Moreau

Autor: Herbert George Wells  

Tytuł: Niewidzialny człowiek. Straszna fantazja

Tytuł oryginalny: The Invisible Man. A grotesque romance

Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski

Ilustracje: Jan Wojciechowski  

Wydawnictwo: Vesper

Liczba stron: 245

Data wydania: 2023

Komentarze

  1. Ciekawa recenzja, ale to nie mój gatunek czytelniczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach tę książkę :) Może nie jest priorytetem, bo jednak wolę horrory z Vespera, ale cieszę się, że wydają klasykę i na pewno dołączę "Niewidzialnego człowieka" do swojej biblioteczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, zwłaszcza że to taka klasyka, która starzeje się godnie, a wpływ Wellsa na późniejszych twórców jest ogromny.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kosmos już nigdy nie będzie taki sam – „The Expanse”

Zagłada domu Sharpe’ów – „Crimson Peak. Wzgórze krwi”

Pożegnanie z braćmi Winchester – recenzja 15 sezonu „Supernatural”

Raj zepsuty – Stanisław Lem „Eden”

Goście z przyszłości – „Podróżnicy” („Travelers”)