Rok 2020 w książkach i serialach – podsumowanie
No to przechodzimy do tego, co
tygrysy lubią najbardziej, czyli statystyk. Pomocą jak co roku służy Goodreads.
Moje czytelnicze wyzwanie – 52 książki w
ciągu roku – tym razem udało mi się zrealizować i to z naddatkiem, bo
przeczytałam 53 książki. W sumie daje to 28 706 stron. Brawo ja. W
porównaniu z zeszłym rokiem to o dwie książki więcej, ale w przeliczeniu na
strony już sześć tysięcy na plus. Jednak kwarantanna sprzyjała czytaniu.
Wśród książek, jakie przeczytałam w
2020 roku, największą popularnością u innych użytkowników Goodreads cieszył się
pierwszy tom Władcy Pierścieni J. R.
R. Tolkiena – Bractwo/Drużyna Pierścienia
(a to niespodzianka), a najmniejszą Śpiący
rycerze Agnieszki Fulińskiej i Aleksandry Klęczar.
1. Tad Williams Pamięć, Smutek i
Cierń
Tom I – Smoczy tron
Tom II – Kamień Rozstania
Tom III – Wieża Zielonego Anioła
Cykl ma już swoje lata, pierwszy tom
ukazał się w 1988 roku, ale jakie to jest wyborne fantasy! Idealnie trafiło w mój
gust. Z wielką przyjemnością
zanurzałam się w świecie stworzonym przez Williamsa, bogatym i niezwykle
plastycznie opisanym, i absolutnie nie odczuwałam nudy. Mogłabym zostać
znacznie dłużej w Osten Ard, bo oferowało
mi dokładnie to, co lubię w fantasy. Przebogaty i rozbudowany świat, ciekawych
bohaterów, tajemnice, które powoli wypełzają na światło dzienne, przeszłość
łączącą się z teraźniejszością – to jest zdecydowanie to. Tym, co mnie zachwyca, jest poprowadzenie
bohaterów, przede wszystkim tych drugoplanowych, którzy często giną
gdzieś w tłumie. Ale nie tutaj. Każdy dostaje swój finał, ma swoją rolę do
odegrania. Ich losy są bardzo różnorodne: szczęśliwe, inne trochę mniej,
niektóre wręcz tragiczne, ale widać, że nie byli tylko po to, by pałętać się w
tle.
Pełne
recenzje znajdziecie tutaj:
2. Robert M. Wegner Każde martwe
marzenie
Piąta część Opowieści z meekhańskiego
pogranicza, które są moim zdaniem obecnie najlepszą fantasy, jaka powstaje
w Polsce. To tom, który łączy ze sobą historie ukazane w poprzednich odsłonach
cyklu. Wiedzieliśmy, co się dzieje, ale nie wiedzieliśmy dlaczego, a tutaj
pojawiają się bardzo istotne informacje spajające fabułę. I mogę tylko westchnąć z zachwytu
nad sposobem, w jaki autor prowadzi akcję. Nie ma rzeczy nieistotnych, klocki
zaczynają się dopasowywać. Niecierpliwie czekam na kolejne tomy tej
niesamowitej historii.
Pełną
recenzję znajdziecie tutaj:
3. Chris Beckett Ciemny Eden, Matka Edenu
Ciemny Eden Chrisa
Becketta to książka, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Mamy do czynienia
z chyba najbardziej klasycznym motywem science fiction –
Ziemianami zagubionymi na obcej planecie, ale Beckett rozegrał go po
mistrzowsku. Nie chodzi o rozwój fabuły, bo tutaj akurat jest
przewidywalnie. Ciemny Eden ma jednak szereg innych zalet:
niezwykle działającą na wyobraźnię wizję planety, dużą kreatywność w dziedzinie
lingwistyki, świetne ukazanie procesów socjologicznych zachodzących w
społeczeństwach pierwotnych, korespondowanie fabuły z Biblią, a
wreszcie pokazanie, jak rodzą się mity i jak bardzo, my, ludzie ich
potrzebujemy. Matka Edenu nie jest kontynuacją losów bohaterów
poznanych w Ciemnym Edenie. Beckett nadal skupia się na wątkach
socjologicznych, pokazywaniu jak prawdziwe wydarzenia ewoluują w opowieściach,
co jest tym ciekawsze, że w drugim tomie dotyczy postaci dobrze znanych z
poprzedniego. Czekam na finał cyklu.
Pełne
recenzje znajdziecie tutaj:
4. Christelle Dabos Lustrzanna
Tom I – Zimowe
zaręczyny
Tom II – Zaginieni
z Księżycowa
Francuskojęzyczna
fantastyka to była dla mnie absolutnie ziemia nieznana i przystępując do
lektury Zimowych zaręczyn, nie miałam wielkich oczekiwań. A w nagrodę
dostałam największe pozytywne zaskoczenie roku. Jednak fantastyka z kręgu
anglojęzycznego trochę gotuje się w znanym sosie (oczywiście nie dotyczy to
wszystkich książek, a i znane składniki dobrze połączone potrafią smakować),
ale książki Dabos to prawdziwy powiew świeżości. Autorka ma niezwykłą wyobraźnię.
Już samo przedstawienie magii jest zupełnie odmienne niż zazwyczaj. Do tego dochodzi bardzo ciekawa koncepcja świata i jego
zniszczenia, powiązana z duchami arek i tajemniczymi księgami, które są w
posiadaniu każdego z nich. To powieści zadziwiająco świeże i oryginalne, osadzone we wcale nie tak
częstym klimacie steampunku, z wyrazistymi, niejednoznacznymi i zapadającymi w
pamięć bohaterami.
Pełne
recenzje znajdziecie tutaj:
5. Elżbieta Cherezińska Odrodzone Królestwo
To
wyróżnienie nie jest tylko dla tej jednej książki, ale dla całego
pięciotomowego cyklu rozpoczętego w 2012 roku Koroną śniegu i krwi. Obecnie czytam mniej książek tego typu, ale
kiedyś był to mój ulubiony gatunek. Nic lepszego od książek Elżbiety
Cherezińskiej we współczesnej polskiej powieści historycznej nie znajdziecie. Odrodzone Królestwo
to nie tylko ostatni akt historii małego wielkiego króla Władysława Łokietka i
opis jego największej wojny z Zakonem Krzyżackim. To także zamknięcie pewnego
etapu w dziejach (bo przecież historia nie znosi próżni i toczy się
dalej). Wracają wydarzenia z poprzednich tomów, autorka nie zapomina
o domknięciu wątków postaci drugoplanowych. A wszystko to w niezwykle szerokiej
perspektywie i nie malowanej tylko w czarno-białych barwach.
6. Naomi Novik Wybrana, Moc srebra
Autorka potrafi znane baśnie i mity połączyć w
nową, fascynującą opowieść. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że sięga po
wierzenia i obyczajowość słowiańską, łącząc ją z baśniami braci Grimm i mitami. Obie
książki nawiązują także do rodzinnych korzeni Novik – jej matka była Polką, a
ojciec litewskim Żydem. Z uwagi na słowiańskość nie są one dla mnie egzotyczne,
lecz swojskie, odnajduję w nich wiele elementów baśni z mojego dzieciństwa. Ale
Novik nadaje temu nową jakość i tworzy własne historie – o miłości, przyjaźni,
walce dobra ze złem, magii. Jak w każdej porządnej baśni.
Pełne
recenzje znajdziecie tutaj:
W tym roku także przytrafił mi się dość poważny serialowy zastój i to znowu na początku jesieni. Mam nadzieję, że nie stanie się to normą, bo liczba seriali do obejrzenia wciąż rośnie.
1. Dark
Ta niemiecka produkcja od Netflixa to zdecydowanie
najlepszy serial, jaki obejrzałam w tym roku. Można o nim napisać – kompletny,
który nie ma słabych punktów. Wszystko się łączy –
wielokrotnie powtarzają bohaterowie serialu i mają absolutną rację. Wszystko
było potrzebne, wszystko było po coś. W efekcie dostaliśmy serial, który po
mistrzowsku radzi sobie z podróżami w czasie i alternatywnymi
rzeczywistościami, który pokazuje jak
bardzo wszystko (także przeszłość) dzieje się tu i teraz, jak bohaterowie stają
z samymi sobą twarzą w twarz w różnych okresach życia. Dark jest gorzką historią w której wiele z wspomnianej już w pierwszym sezonie
greckiej tragedii i walki człowieka ze swoim przeznaczeniem.
2. Supernatural – sezon 15
Rok 2020 będzie dla mnie na pewno rokiem,
w którym wyemitowano ostatnią serię jednego z moich ukochanych seriali. Nie
oglądałam od samego początku, ale to jednak już 10 lat, jak towarzyszę Samowi i
Deanowi w kolejnych apokalipsach i zabijaniu istot zagrażających ludzkości. I
mimo regularnie pojawiających się plotek o zakończeniu serialu, wydawało się,
że będzie on trwał nadal. Trudno rozstać się z bohaterami po tylu latach.
Na blogu i
w okolicach
W 2020 roku na blogu opublikowałam 50
postów, co jak na mnie jest bardzo dobrym wynikiem. Zaczęłam też Akcję Retrospekcja, w której będę wracać
do czytanych/oglądanych już jakiś czas temu książek/filmów/seriali. Na pierwszy
ogień poszedł Władca Pierścieni J. R.
R. Tolkiena i jego filmowa wersja. Obie jak zwykle smakowały doskonale.
Najpopularniejsze
posty w minionym roku:
– książkowy: recenzja Zimowych zaręczyn
– serialowy: recenzja Podróżników
Jeżeli chodzi o moje media społecznościowe, zdecydowanie więcej dzieje się na Instagramie i stale przybywa na nim osób, co jest bardzo fajne, bo nie spodziewałam się, że tak się rozrośnie. Rok 2020 zamknęłam z liczbą 927 obserwujących. A Facebook jest ;)
Co w Nowym
Roku?
Tradycyjnie
na Goodreads 52 książki w planach na 2021 rok. Nie wiem jeszcze, co mi
tam przyjdzie do głowy czytać, bo moje plany mają to do siebie, że dość szybko
się zmieniają. Chciałabym jednak dokończyć przynajmniej dwie z zaczętych serii
– Powiernika światła Brenta Weeksa i Teatr Węży Agnieszki Hałas. Jako że
Fabryka Słów planuje wydać wznowienie Księgi
Całości Feliksa W. Kresa, a Mag Malazańską
Księgę Poległych Stevena Eriksona, to zdaje się, że cykli do czytania mi
nie zabraknie. Powróci także Akcja
Retrospekcja, bo mam trochę książek, które chciałabym przeczytać raz
jeszcze.
Wezmę także udział w wyzwaniu organizowanym przez Sylwkę Przyzywam-kosmitow-z-unserious-pl Zapraszam wszystkich chętnych do dołączania do akcji.
Wszystkiego
dobrego w Nowym Roku! Zdrowia i normalności przede wszystkim.
Co za piękny czytelniczy wynik!
OdpowiedzUsuńDla mnie rok 2020 też okazał się lepszy dla Bookstagrama. Twoje zdjęcia są piękne! Koniecznie muszę zaobserwować.
W roku 2020 nie czytałam aż tak wiele, ale za to wróciłam do klasyki (Oz czy Nibylandia) a także zebrałam notatki z ponad dekady i złożyłam z nich tom pierwszy powieści. W 2021 roku poszukam dla niego wydawcy :)
Pozdrawiam!
Dziękuję za tam miłe słowa i życzę powodzenia w realizacji planów wydawniczych :)
UsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Gratuluję wyników! Też biorę udział w wyzwaniu z kosmitami, bardzo fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) O, to super, będziemy razem przywoływać kosmitów :)
UsuńGratuluję bardzo dobrych wyników rocznych. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratuluję wyniku. Dwie książki, które uznałaś za jedne z najlepszych planuję przeczytać. Dark widziałam tylko pierwszy sezon.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Dziękuję :)
UsuńMam nadzieję, że tobie też przypadną do gustu :)
Wspaniały czytelniczo rok. :D
OdpowiedzUsuńOby 2021 był przynajmniej tak czytelniczo udany, jak ten zakończony! :)
Nie narzekam i liczę że w przyszłym roku trafią się równie dobre książki :)
UsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
Dobry rok :) U mnie serialowo poszalałam, książkowo zresztą tez, ewidentnie poszłam na rekord, jakościowo bywało różnie. Uwielbiam te podsumowania z Goodreads! Powodzenia w nowym roku!
OdpowiedzUsuńO, podsumowania z Goodreads są super :) Mam nadzieję, że w przyszłym roku poczytasz i obejrzysz równie dużo, ale za to więcej dobrego.
UsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
Gratuluję dobrego książkowego wyniku.
OdpowiedzUsuńCo do seriali to "Dark" jest jednym z moich ulubionych i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś do niego wrócę.
Dziękuję :)
UsuńMyślę, że powrót do "Dark" na pewno będzie owocny i pozwoli odkryć coś nowego w tym serialu.
Też tak myślę - tym bardziej, że w przypadku tego serialu za pierwszym razem można nie wyłapać wszystkiego.
UsuńDokładnie tak, szczegółów i szczególików tam bardzo dużo.
Usuń